Dramatyczna zbiórka na leczenie nauczyciela z Zawiercia
Marzenia i plany Wiktora Cyzowskiego legły w gruzach w dniu 23 kwietnia br., kiedy usłyszał druzgocący wynik rezonansu - guz w płacie skroniowym. Zaledwie kilka dni później przeszedł operację. Operacja się udała, a guz został usunięty w całości. Niestety wraz z guzem odebrano Wiktorowi to co kochał najbardziej - umiejętność czytania. Wynik histopatologiczny wcale nie był lepszy.
- Z niepokojem czekaliśmy na wynik badania, a kolejny cios nie kazał na siebie długo czekać: glejak złośliwy, IV stopnia. Byłam załamana, to Wiktor mnie pocieszał, mówiąc: będzie dobrze - relacjonuje żona Wiktora.
Kolejne siedem tygodni Wiktor spędził w Radomskim Centrum Onkologii na zabiegach radio-chemioterapii z temozolomidem. Aktualnie przechodzi pięciodniowe cykle chemioterapii.
- Kiedy ten etap leczenia się skończy, pozostanie nam czekać na wznowę choroby. Nie godzimy się z tym. Chcemy się razem zestarzeć, snuć plany i realizować marzenia. Dlatego szukamy alternatywnych metod leczenia. Niestety, żadna z nich nie jest refundowana w Polsce, co oznacza ogromne koszty. Terapia onkologiczna OPTUNE, badania genetyczne i nierefundowane leki to wydatki, których nie jesteśmy w stanie pokryć sami, nawet z pomocą rodziny i przyjaciół. Dlatego z całego serca prosimy: pomóżcie nam - przekazuje żona Wiktora.
Koszt terapii onkologicznej, wizyt lekarskich, badań genetycznych, nierefundowanych leków i rehabilitacji szacunkowo mogą wynieść nawet 2 mln zł. Z tego powodu najbliżsi Wiktora utworzyli internetową zbiórkę.
Wiktor nie ma już dużo czasu, a do osiągnięcia założonych 2 mln zł brakuje jeszcze bardzo dużo, dlatego każdy grosz się liczy. Zbiórkę można wesprzeć TUTAJ.