To historyczny moment dla jednego z największych portów lotniczych w Polsce. W piątek w Międzynarodowym Porcie Lotniczym Katowice w Pyrzowicach przedstawiciele władz województwa śląskiego i miasta Katowice podpisali z Węglokoksem umowę na zakup należących dotychczas do tej spółki akcji Górnośląskiego Towarzystwa Lotniczego (GTL), które zarządza lotniskiem. Tym samym to samorządy przejęły kluczowy wpływ na przyszłość i rozwój Katowice Airport.
Prawie 400 milionów złotych za kontrolę nad lotniskiem
Transakcja nie należała do tanich. Jak poinformowano podczas uroczystości, koszt zakupu akcji należących dotychczas do Węglokoksu ustalono w negocjacjach ostatecznie na 395,5 mln zł. Jak wyjaśnił marszałek województwa śląskiego Wojciech Saługa, 62 proc. tej kwoty pokryje samorząd wojewódzki, a pozostałe 38 proc. dołoży samorząd Katowic.
Do tej pory największym akcjonariuszem GTL był Węglokoks, który posiadał 42,5 proc. akcji. Po sfinalizowaniu transakcji układ sił znacząco się zmienił. Po piątkowej transakcji do woj. śląskiego będzie należało ok. 61,2 proc. akcji GTL, do Katowic ok. 21 proc., a w rękach Polskich Portów Lotniczych SA pozostanie 17,3 proc. udziałów.
Oni zostali właścicielami lotniska w Pyrzowicach
Zobacz zdjęcia
Jakie są plany na rozwój lotniska w Pyrzowicach?
Przejęcie kontroli przez samorządy ma być gwarancją dalszego, dynamicznego rozwoju portu. Prezes GTL Artur Tomasik przypomniał, że inwestycje trwają od lat, a w planach są kolejne, jeszcze większe. Plan inwestycyjny na najbliższe lata będzie kosztował ok. 1,5 mld zł. Cele są ambitne – w 2030 r. liczba obsługiwanych w Pyrzowicach pasażerów ma przekroczyć 10 mln, a przez lotnisko ma przejść 100 tys. ton ładunków cargo.
Prognozy finansowe również wyglądają obiecująco. Według szacunków, łączny przychód portu w obecnym roku wyniesie 323 mln zł, zysk brutto 53 mln zł, a EBITDA 118 mln zł. Rozwój portu ma przełożyć się także na wzrost liczby miejsc pracy w regionie.
Dlaczego samorządy przejęły lotnisko?
Zarówno marszałek Wojciech Saługa, jak i prezydent Katowic Marcin Krupa podkreślali, że celem transakcji było zabezpieczenie przyszłości portu, by nie stał się on wyłącznie „projektem biznesowym”.
To nie jest tylko miejsce, z którego lecimy na wczasy, ale miejsce kluczowe dla transformacji regionu. Ważne, by ten rozwój przebiegał w sposób harmonijny, zaplanowany, a przede wszystkim bezpieczny – podkreślił marszałek Wojciech Saługa, dodając, że lotnisko ma służyć regionowi, a nie zewnętrznym podmiotom.
Wtórował mu prezydent Katowic, Marcin Krupa, który zaznaczył, że port w Pyrzowicach to wizytówka całego regionu.
Zgodnie z panem marszałkiem ustaliliśmy, że to nie jest transakcja, która ma nam przysporzyć korzyści do naszych budżetów w sensie finansowym, ale ma przysporzyć korzyści dla ogółu społeczeństwa – deklarował prezydent Katowic.
Prezes Węglokoksu Tomasz Ślęzak, zwracając się do samorządowców, ocenił, że zrobili „dobry interes”, jednocześnie zaznaczając, że dla jego spółki to również korzystna decyzja. Wyjaśnił, że posiadanie akcji lotniska nie wpisuje się w strategię Węglokoksu, który skupia się m.in. na rozwoju Huty Częstochowa.
Katowice Airport już teraz jest krajowym liderem w segmencie ruchu czarterowego i największym regionalnym lotniskiem cargo w Polsce. W 2024 roku obsłużyło rekordowe 6,39 mln pasażerów, a w obecnym roku ma ich być ponad 7 mln.