11 nowych defibrylatorów pojawiło się w Tychach. To urządzenie, które może uratować komuś życie w przypadku zatrzymania krążenia. Wiele osób jednak boi się z nich korzystać, mimo że ich obsługa jest naprawdę prosta - mówi Adrian Uciński z sosnowieckiego Szpitala Miejskiego. - To urządzenie jest bardzo bezpieczne. Znajduje się w miejscach oznakowanych, najczęściej jest to znak zielonego serca z piorunem. Przede wszystkim nie wolno się go bać, wystarczy go włączyć a on przeprowadzi całą resuscytacje razem z nami, po kolei. Powie nam, w którym miejscu i jak uciskać klatkę piersiową, w którym miejscu nakleić elektrody. To bardzo proste urządzenie i trzeba go używać, bo ono ratuje życie - dodaje.
Defibrylatory w miastach śląska i zagłębia są rozmieszczane w miejscach publicznych np. galeriach handlowych czy stadionach. W Tychach nowe urządzenia pojawiły się na parterze Centrum Balbina, w Urzędzie Miasta, na Stadionie Zimowym, na Paprocanach czy krytej pływalni.
