Do niebezpiecznej sytuacji doszło na drodze ekspresowej S1. Na drodze pojawiła się sarna, która przestraszona zaczęła biec drogą w kierunku Żywca. Pod prąd. Na całą sytuację szybko zareagowali strażacy, którzy pojechali we wskazane miejsce. - Na miejscu dostrzegli, że po pasie awaryjnym w kierunku na Żywiec pod prąd biegnie sarna. Strażacy wstrzymali ruch pojazdów i nakierowali zwierzę na zjazd na ulicę Bystrzańską. Sarna zeszła z ekspresówki i ukryła się na ogrodzonej prywatnej posesji - powiedziała w rozmowie z PAP mł. bryg. Patrycja Pokrzywa, rzecznik straży pożarnej w Bielsku Białej.
Kiedy zwierzę było już bezpieczne, do akcji wkroczyli przyrodnicy z Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt Mysikrólik w Bielsku-Białej. Podali sarnie środek nasenny, a potem zabrali do lasu, gdzie wypuścili ją na wolność.