W krótkich spodenkach chciał wejść na Halę Skrzyczeńską. Wychłodzonego mężczyznę uratował GOPR [ZDJĘCIA]

2021-01-19 7:30

Ostatniej nocy w Szczyrku mieliśmy niestety kolejny przykład nieodpowiedzialnej postawy turysty, który w krótkich spodenkach wszedł na Halę Skrzyczeńską. Wyczerpanego i wychłodzonego turystę na szczęście dość szybko znaleźli ratownicy GOPR Beskidy.

Brzęczek zwolniony, ale przeszedł do historii. To pierwszy raz

Niebezpieczne morsowanie w górach. Turysta w krótkich spodenkach zniesiony z Hali Skrzyczeńskiej

Tej zimy trwa niebezpieczna moda na morsowanie w górach i wchodzenie na górskie szlaki w skąpej odzieży. Przez to nieodpowiedzialne zjawisko już doszło do kilkudziesięciu groźnych zdarzeń, a GOPR co rusz musi wyruszać z bazy, aby ratować turystów, którym brak wyobraźni.

Podobnie było w poniedziałek, 18 stycznia wieczorem w Szczyrku. Dyżurni GOPR Beskidy zostali poinformowani przez CSR o wychłodzonym turyście znajdującym się na zielonym szlaku pomiędzy Malinowską Skałą a Zielonym Kopcem.

- Dwóch ratowników natychmiast zostało przetransportowanych skuterem w rejon Malinowskiej Skały, skąd ze względu na warunki, wyruszyli w kierunku ratowanego na nartach skiturowych. Po dotarciu do wyczerpanego i wychłodzonego turysty ratownicy zabezpieczyli go termicznie. W niedługim czasie na miejsce dotarli kolejni ratownicy GOPR, którzy w noszach SKED przetransportowali mężczyznę do miejsca, gdzie mogli dojechać ratownicy na skuterach śnieżnych. Turysta został przetransportowany na Przełęcz Salmopolską, a następnie karetką GOPR do CSR Szczyrk - informuje GOPR Beskidy.

Było o krok od tragedii. A wszystko dlatego. że turysta był nieodpowiednio ubrany do wyprawy w góry. Na szlak wybrał się w... krótkich spodenkach.

Tylko w miniony weekend ratownicy Grupy Beskidzkiej GOPR przeprowadzili w sumie 16 wypraw i akcji ratunkowych w rejonie m.in. Skrzycznego, Babiej Góry, Baraniej Góry, Pilska oraz Hali Lipowskiej - w sumie pomocy udzielono 26 osobom.

Sonda
Czy kiedykolwiek morsowałeś?