Początkowo w Domu Top Model mieszkały trzy osoby z woj. śląskiego: Klaudia Zioberczyk, Filip Blecharczyk, Mateusz Nowak. I ten skład utrzymał się do 5 odcinka, kiedy to pierwszy z naszej trójki miał opuścić program. Jednak decyzją Michała Piróga który raz w sezonie może wykorzystać możliwość przywrócenia uczestnika do gry - wykorzystał swoją szansę właśnie na Filipa.
Mateusz okazał się sensacją, jednak z programem się pożegnał
Ostatnie tygodnie nie są łaskawe dla uczestników Top Model, zwłaszcza dla tych z województwa śląskiego. Po sesji w tylu western, w której Mateusz Nowak pozował z dwoma końmi, jurorzy zdecydowali, że opuści program.
- Ja dopiero teraz odpalam wrotki. Wish me luck - powiedział Maetusz podczas pozegnania.
- Bye baby - opowiedziała Joanna Krupa.
Rybniczanin na castingu wywołał sporo emocji. Mateusz ma 23 lata, jest lalkarzem i drag queen. W pierwszych chwilach programu zaprezentował się jako drag queen o pseudonimie Doris The Diva Doll, co wywołało sporo kontrowersji. Zrobił show i wyróżnił się z tłumu kandydatów. Dzięki temu zdobył uwagę jurorów, którzy chcieli zobaczyć jego naturalny wygląd.
Pokazał się przed nimi jako Mateusz i okazało się, że kilka lat temu próbował swoich sił w reality show. Zgłosił się do "Top Model" już drugi raz. Wcześniej, w 2018 roku, doszedł jedynie do etapu bootcampu. Uważa, że był jeszcze za młody na taką przygodę – miał zaledwie 16 lat. Przez kilka odcinków pokazał co potrafi, pewnie jeszcze o nim usłyszymy.
Filip kolejny raz opuszcza program
Tym razem już ostatecznie. Zdaniem jury, zdjęcie podwodne Filipa było najgorszym spośród wszystkich uczestników w odcinku. Całkiem sprawnie pokonywał kolejne zadania, kilka razy chwalony, ale i zaznaczano, że widzą w nim sportowca, a nie modela. Przez internautów uznawany za przyszłego finalistę Filip Blecharczyk zakończył już swoją przygodę z Top Model.
- Filip, jeszcze raz się żegnamy, ale wiesz, co? Jedno, co zrobiło, że jak pierwszy raz odpadłeś, to jakąś nową energię znalazłeś w sobie – powiedziała Joanna Krupa.
- Wszyscy cię kochamy Filip – dodała Maja, która także była zagrożona elimanacją na panelu.
- Ja was też kocham – odpowiedział Filip.
W sieci zawrzało
Internauci są niemal zgodni. Ich zdaniem Filip nie był najsłabszym uczestnikiem - zaważyło jedno zdjęcie czy Filip nie miał już nic więcej do pokazania? Do eliminacji typowali inną uczestniczkę, jednak i tym razem się mylili, a decydujący głos należy do jury. Niezliczone są komentarze pełne żalu i niezrozumienia werdyktu.
- Na tym etapie powinni już wyrzucać osoby które mają po prostu mniejsze predyspozycje modelingowe, a nie po jednym zdjęciu, które postprodukcja sama zresztą wybiera - i jednemu wybierze lepiej innym gorzej. - napisała oburzona werdyktem internautka.
Filip to 18-letni entuzjasta sportu. Mieszka w Sławkowie i od dziecka trenuje piłkę nożną. Jest zawodnikiem juniorskiej drużyny Zagłębia Sosnowiec. Chodząc po pierwszym wybiegu po wejściu do domu modeli i modelek w oddali widział Stadion Narodowy, na którym marzy grać. Wspomniał, że swoją przyszłość wiąże właśnie ze sportem, marzy o karierze piłkarza.
Cała nadzieja w Klaudii
W programie została jeszcze Klaudia Zioberczyk. Kobieta zachwyciła jury już na castingach. Ma doświadczenie w modelingu, co zdecydowanie widać podczas konkurencji. Jako nastolatka przerwała pracę modelki. Zgłosiła się na casting do "Top Model", aby dać sobie jeszcze jedną szansę i na nowo zacząć pracę. Joanna Krupa stwierdziła, że Klaudia wygląda trochę jak Angelina Jolie. Marcin Tyszka wykonał Klaudii kilka zdjęć. Jurorzy docenili urodę, osobowość i temperament Klaudii. Dostała cztery razy tak.
- Muszę przyznać, że chyba jesteś najpiękniejszą dziewczyną, jaką widzieliśmy do tej pory na castingach - wyznała prowadząca.
Klaudia wygrała w programie już wiele zadań i niemal ciągle jest w TOP5. Oby dobra passa niosła ją aż do finału.