A atrakcji w tym roku było naprawdę wiele. Na płycie rynku stanęło 97 budek z świątecznymi smakołykami, rękodziełem, biżuterią, zabawkami i dekoracjami. Pojawiła się ogromna choinka, wiktoriańska karuzela i elektryczna ciuchcia.
Oczywiście nie mogło zabraknąć diabelskiego młyna, a właściwie dwóch diabelskich młynów, z których można było podziwiać świąteczną panoramę miasta. Ogromne emocje, zwłaszcza wśród dzieci, budziły ozdoby w postaci ruchomych szopek i figurek ze znanych bajek.
To już ostatnia okazja, by odwiedzić jarmark świąteczny w Katowicach. W niedzielę 7 stycznia wieczorem budki i ozdoby znikną z płyty rynku i pojawią się dopiero przed kolejnymi świętami Bożego Narodzenia. W naszej galerii zobaczycie zdjęcia z ostatniego weekendu świątecznego jarmarku w Katowicach.
Ostatni weekend jarmarku świątecznego w Katowicach:
Czy jarmark świąteczny w Katowicach był sukcesem?
Czy tegoroczny jarmark świąteczny w Katowicach był udany? Zależy, kogo zapytamy. W weekendy frekwencja na rynku dopisywała, szczególnie w czasie, gdy województwo śląskie zasypał śnieg. Wtedy naprawdę można było poczuć magiczną, świąteczną atmosferę.
Katowickie wydarzenie pochwaliła w mediach społecznościowych Anna Mucha, aktorka i celebrytka. Stwierdziła, że tutaj "jest cudownie" i "jest magia totalna".
Jej entuzjazmu nie podzielił youtuber Książulo, który skrytykował jakość i ceny jedzenia w budkach. Podobnie jarmark oceniła Holenderka, która przyznała, że krakowska edycja bardziej przypadła jej do gustu.