Ta bulwersująca sprawa ciągnie się już od ponad roku. Ale dopiero teraz Aleksandra P. dosięgnęła sprawiedliwość. Absolwent Uniwersytetu Śląskiego nękał studentki i studentów UŚ. Były wyzwiska, a także groźby. 25-latek działał na portalach społecznościowych - na Instagramie i Facebooku. Szkalował studentów, a także groził ich bliskim i rodzinie. W jego zatrzymaniu wydatnie pomógł reportaż "Uwagi" stacji TVN.
Aleksander P. wykorzystywał też dane kolegów z uczelni, żeby ich oczerniać. Pokrzywdzeni wiele razy zgłaszali sprawę policji. Jednak jak tłumaczyła w reportażu "Uwagi" prokurator Katarzyna Kluczewska z Prokuratury Rejonowej Katowice-Północ, nie było wystarczającego materiału dowodowego, który pozwalałby na postawienie stalkerowi zarzutów.
Ostatecznie po emisji reportażu prokuratura wystawiła nakaz zatrzymania 25-latka. Policjanci z wydziału kryminalnego katowickiej komendy zatrzymali również 55-letną matkę stalkera w sprawie nękania i kierowania gróźb karalnych.
Podczas przeszukania mieszkania policjanci zabezpieczyli sprzęt elektroniczny i nośniki danych, telefony, a także gotówkę. Zatrzymani zostali osadzeni w policyjnym areszcie.
Podejrzanej przestawiono zarzut znieważenia, naruszenia nietykalności i kierowania gróźb karalnych. 25-latkowi zarzucono natomiast kierowanie gróźb karalnych, uporczywe nękanie i wykorzystanie wizerunku osób pokrzywdzonych w celu wyrządzenia szkody osobistej.
Zobaczcie na zdjęciach i filmie moment zatrzymania stalkera przez policjantów.
Polecany artykuł: