Strażacy reanimowali psa. "Jesteśmy wzruszeni". Szczeniak stracił świadomość

Strażacy OSP w Międzybrodziu Bialskim reanimowali małego pieska, który stracił świadomość. Szybka akcja miała miejsce tuż przed wjazdem do ich strażnicy. Suczka Dina nie miałaby szans, gdyby nie ich pomoc.

Strażacy OSP uratowali pieska

Tylko dzięki szybkiej akcji strażaków OSP w Międzybrodziu Bialskim udało się uratować małego pieska. Szczeniak stracił świadomość i nie dawał znaku życia.

Do zdarzenia doszło w sobotę tuż przed godz. 17. Akurat wtedy strażacy wracali z akcji usuwania gniazda os, gdy zauważyli, jak pod ich bazą kilka osób próbuje ocucić małego pieska.

Strażacy bez namysłu przystąpili do działania.  

- Po powrocie z interwencji do bazy, zostaliśmy zaskoczeni nietypową sytuacją, przed bramami naszych garaży było prowadzone RKO małego pieska, niezwłocznie nasi druhowie przejęli działania ratownicze. Po kilku minutach piesek odzyskał funkcje życiowe, został podany mu tlen - informują druhowie OSP Międzybrodzia Bialskiego.

Jak się okazuje, piesek od tygodnia był bardzo słaby. W sobotę stan się na tyle pogorszył, że w pobliskiej restauracji zwymiotował i zaczynał tracić kontakt że światem.

- Mój narzeczony szybko ją położył i zaczęliśmy reanimacje psiaka z pomocą obcej pani, która okazała się lekarzem. Powiedziała jak już widziała, że z psem nie ma 5 minut kontaktu - relacjonuje dramatyczne wydarzenie właścicielka pieska.

Niestety suczka nie reagowała na reanimację. Pod remizą strażacką próbowali jej pomóc kolejni ludzie, aż w końcu zawołali na pomoc strażaków, którzy podali jej tlen i dłuższy czas ratowali pieska. Wreszcie Dina odzyskała świadomość!

Wkrótce trafiła do lecznicy dla zwierząt, gdzie po podaniu kroplówek dostała drgawek i musiała zostać na 24-godzinnej obserwacji i była dogrzewana pod inkubatorem.

Szczeniak wraca do zdrowia

Jak informują sami właściciele, pieskowi już nic nie zagraża. Są niezwykle wdzięczni strażakom za szybką akcję.

- Piesek już jest w domku. W moim i narzeczonym imieniu - jeszcze raz dziękujemy z całego serca wszystkim, którzy pomogli naszemu maleństwu. Jesteście wielcy, bez was mogło być tragicznie - mówi właścicielka pieska.

Suczkę Dinę czeka teraz leczenie i dieta - jak informuje właścicielka. Ma nadzieję, że szybko wróci do pełni zdrowia i do formy. Obecnie odpoczywa już w domu.

- Mam nadzieję, że wszystkie osoby, które dzwoniły razem z nami wszędzie i pomagały przy reanimacji, są z siebie dumne. Na pewno dobro do nich wróci - informuje właścicielka Diny.

Jak wykonać sztuczne oddychanie u psa?

  • Na początku należy ułożyć psa w pozycji bocznej bezpiecznej na prawym boku.
  • Następnie sprawdzić, czy w pysku nie zalega krew, ślina czy jakieś ciało obce.
  • Jeżeli w pysku nic nie zalega, należy wyciągnąć psu język, często sama ta czynność powoduje złapanie oddechu u zwierzęcia.
  • Zamknąć pysk psa.
  • Ułożyć rękę w rulon i przystawić do nosa psiaka, a następnie wdmuchnąć przez niego powietrze ok. 5-6 razy.
  • Jeżeli nadal zwierzę nie zaczęło oddychać a wyczuć można bicie serca, ponów sztuczne oddychanie.

Jak wykonać masaż serca?

  • Przyłóż ręce (dłoń połóż na dłoń) w okolicy serca zwierzaka. Serce znajduje się na klatce piersiowej, między 3. a 6. żebrem, tuż za lewym łokciem psa. Jeżeli jednak mamy reanimować małego psa najlepiej przyłożyć dwa palce.
  • Należy ucisnąć serce ok. 15-30 razy.
  • Następnie wdmuchnij powietrze do nozdrzy psa ok. 2-3 razy.
  • Jeżeli po tym pies nadal nie oddycha należy powtórzyć masaż serca wraz ze sztucznym oddychaniem do efektu bądź do przybycia lekarza weterynarii czy dojazdu do kliniki weterynaryjnej.