Dwaj mieszkańcy Szczekocin mieli sporo na sumieniu. Jeden był poszukiwany, drugi miał narkotyki

i

Autor: KPP Zawiercie

Kryminalne

Dwaj mieszkańcy Szczekocin mieli sporo na sumieniu. Jeden był poszukiwany, drugi miał narkotyki

Zwrócili uwagę policjantów, bo w terenie zabudowanym przekroczył prędkość o „zaledwie” 50 km/h. Okazało się, że jest poszukiwany przez inną jednostkę policji, a co więcej kierował mimo sądowego zakazu i to pod wpływem narkotyków. Dodatkowo jego pasażer miał przy sobie narkotyki.

Kumulacja przestępstw w Przyłubsku

W poniedziałek 16 września po godzinie 13:00 w Przyłubsku patrol drogówki prowadził pomiary prędkości przejeżdżających pojazdów. W pewnym momencie pojawił się volkswagen, którego kierujący w obszarze zabudowanym przekroczył dozwoloną prędkość o prawie 60 km/h. Kierujący zaczął gwałtownie hamować, po czym nagle skręcił w jedną z ulic i odjechał w kierunku lasu. Mundurowi wydawali sygnały świetlne i dźwiękowe, jednak kierujący zignorował je i zamiast się zatrzymać, kontynuował jazdę.

Niedługo później policjanci zaleźli na poboczu drogi zaparkowanego volkswagena. W pojeździe nie było śladu po kierowcy, ale na miejscu pasażera siedział mężczyzna. Policjanci ustalili, że kierowca uciekł w kierunku lasu.

- Po chwili na miejscu pojawił się mężczyzna, który przyznał, że to on kierował volkswagenem. 45-latek był dobrze znany mundurowym - przekazują policjanci.

Mężczyzna, który przyznał się do kierowania pojazdem, był 45-letnim mieszkańcem Szczekocin. Nie tylko posiadał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, ale również był poszukiwany przez policje do odbycia półrocznej kary więzienia w związku ze zniszczeniem mienia. Przeprowadzone przez policjantów badanie alkomatem wykazało, że 45-latek był trzeźwy, natomiast przeprowadzony test narkotykowy wykazał, że mężczyzna zażywał wcześniej środki psychoaktywne. Potwierdzą to badania pobranej od niego krwi.

Pojazd mężczyzny został przeszukany. W opakowaniu po gumach do życia mundurowi ujawnili biały proszek. Wstępne badania wykazały, że była to amfetamina w ilości, z której można by przygotować ponad 30 porcji dilerskich. Okazało się również, że pojazd, którym się poruszał, nie został dopuszczony do ruchu i nie posiadał aktualnego ubezpieczenia OC.

Podczas prowadzenia kolejnych czynności na jaw wyszło, że właścicielem odnalezionych narkotyków był 35-letni pasażer.

- W użytkowanym przez niego pomieszczeniu gospodarczym, policjanci znaleźli narkotyki - marihuanę, amfetaminę oraz haszysz o łącznej wartości czarnorynkowej ponad 10 tysięcy złotych - poinformowali policjanci.

Oboje usłyszeli już zarzuty. 45-latek trafił do zakładu karnego, a wczoraj 35-latek został objęty policyjnym dozorem.