Pożar nielegalnego składowiska w Siemianowicach Śląskich
10 maja br. w Siemianowicach Śląskich przy ul. Wyzwolenia doszło do olbrzymiego pożaru. Słup czarnego dymu widać było nawet z okolicznych miejscowości. Płonęło nielegalne składowisko odpadów. Znajdowały się tam tysiące ton chemikaliów. Akcja gaśnicza trwała nieustannie przez wiele dni, aż do 17 maja. W działaniach udział brało kilkanaście zastępów strażaków.
Jak oszacowały władze Siemianowic Śląskich, na nielegalnym składowisku znajdowało się nawet kilka tysięcy ton różnych substancji oraz podobna ilość opadów plastikowych. Znajdowały się tam m.in. substancje ropopochodne, rozpuszczalniki i farby.
Jak się okazuje, gigantyczny pożar nie był przypadkiem. Według opinii biegłego doszło do podpalenia.
- W ostatnim czasie wpłynęła opinia, w której biegły kategorycznie wskazał, że przyczyną pożaru tego składowiska było podpalenie - powiedziała PAP prokurator Izabela Knapik z zespołu prasowego Prokuratury Okręgowej w Katowicach.
Na ten moment nikomu nie zostały jeszcze postawione zarzuty.
- Kontynuowane są czynności w ramach tego postępowania zmierzające też do tego, by ustalić sprawcę bądź sprawców - dodała prok. Knapik.
Kilka dni po wybuchu pożaru śledztwo wszczęła Prokuratura Rejonowa w Siemianowicach Śląskich, jednak później przejęła je katowicka prokuratura.
Pod uwagę brane są nie tylko okoliczności powstania pożaru, ale również sprowadzenia zagrożenia dla ludzi i środowiska poprzez nielegalne składowanie odpadów.
Sprawa nielegalnego składowiska odpadów w Siemianowicach Śląskich jest już od kilku lat przedmiotem śledztwa i została włączona do dużo większego postępowania Prokuratury Regionalnej w Katowicach w sprawie mafii śmieciowej. W tej sprawie zarzuty usłyszało już ponad 70 osób za nielegalne składowanie, transport i legalizowanie odpadów przez różne podmioty na ponad 30 składowiskach w różnych częściach Polski.
Jak poinformowała w maju br. Prokuratura Regionalna w Katowicach, również w sprawie składowiska w Siemianowicach Śląskich podejrzani usłyszeli już zarzuty.