Strony wygłosiły mowy końcowe. Wyrok za tydzień
W czwartek, 10 lipca w Sądzie Rejonowym w Pszczynie odbyła się ostatnia rozprawa przed ogłoszeniem wyroku. Trwała ona blisko pięć godzin i odbyła się za zamkniętymi drzwiami. W jej trakcie strony wygłosiły mowy końcowe.
Proces, który rozpoczął się we wrześniu ubiegłego roku, od początku toczy się z wyłączeniem jawności, co oznacza, że szczegóły mów końcowych prokuratora, pełnomocników rodziny zmarłej, obrońców i samych oskarżonych nie są znane opinii publicznej. Sama sentencja wyroku zostanie ogłoszona jawnie, jednak sąd prawdopodobnie wyłączy jawność podczas ustnego uzasadnienia orzeczenia.

Tragiczna śmierć ciężarnej Izabeli z Pszczyny
Sprawa śmierci Izabeli w 2021 roku wstrząsnęła opinią publiczną i wywołała liczne protesty w całym kraju. Kobieta trafiła do szpitala w 22. tygodniu ciąży po tym, jak odeszły jej wody płodowe. U płodu wcześniej zdiagnozowano wady rozwojowe. Niestety, w wyniku wstrząsu septycznego Izabela zmarła, osieracając kilkuletnią córkę. Rodzina zmarłej od początku procesu podkreślała, że lekarze zbyt długo zwlekali z decyzją o zakończeniu ciąży, co ich zdaniem przyczyniło się do tragicznego finału.
Prokuratura oskarżyła trzech lekarzy
Akt oskarżenia, który trafił do sądu w listopadzie 2023 roku obejmuje trzech lekarzy, którzy sprawowali opiekę nad Izabelą. Zarzuty dotyczą braku podjęcia właściwego postępowania diagnostyczno-terapeutycznego oraz niewłaściwej weryfikacji przyjętego trybu postępowania, co doprowadziło do obumarcia płodu i w konsekwencji do śmierci pacjentki.
Krzysztof P., zastępca kierownika Oddziału Ginekologiczno-Położniczego oraz Michał M., ginekolog położnik pełniący dyżur w izbie przyjęć są oskarżeni o narażenie pacjentki na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia. Andrzejowi P., ginekologowi położnikowi pełniącemu dyżur popołudniowy zarzuca się narażenie Izabeli na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia, co miało związek z nieumyślnym spowodowaniem jej śmierci. Za te przestępstwa grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności.
W połowie stycznia tego roku Okręgowy Sąd Lekarski w Katowicach uznał lekarzy za winnych braku należytej staranności w leczeniu pacjentki i orzekł wobec nich kary zawieszenia prawa wykonywania zawodu. Decyzja ta została jednak uchylona przez Naczelny Sąd Lekarski i sprawa została skierowana do ponownego rozpatrzenia.
Szpital poniósł konsekwencje
Kontrola przeprowadzona przez Narodowy Fundusz Zdrowia w pszczyńskim szpitalu po śmierci pacjentki wykazała liczne nieprawidłowości w organizacji i jakości udzielonych świadczeń, w wyniku czego na szpital nałożono karę finansową w wysokości blisko 650 tys. zł. Rzecznik Praw Pacjenta również stwierdził naruszenie praw pacjenta i wydał zalecenia dla szpitala, dotyczące m.in. opracowania procedur postępowania w przypadku wstrząsu septycznego oraz w sytuacjach zagrażających życiu i zdrowiu kobiety.
Szpital w Pszczynie wdrożył dodatkowe szkolenia personelu i rozszerzył procedury bezpieczeństwa. Wcześniej zarząd placówki wielokrotnie podkreślał, że personel zrobił wszystko, co możliwe, aby uratować pacjentkę i jej dziecko, a wszystkie decyzje lekarskie były podejmowane zgodnie z obowiązującymi przepisami i standardami. Zawieszono jednak realizację kontraktów dwóch lekarzy, którzy pełnili dyżur w czasie pobytu kobiety w szpitalu.
To jedyne takie uzdrowisko w Polsce. Właśnie przechodzi kompleksową modernizację