Do zdarzenia doszło w czwartek, 7 marca. Dyżurny mysłowickiej jednostki otrzymał kilka zgłoszeń od kierowców, którzy informowali o mężczyźnie, którzy szedł pod prąd od strony Jaworzna. Na miejsce od razu skierowano patrol policji, który nie miał problemów ze zlokalizowaniem spacerowicza na ekspresówce. Był to 57-latek mieszkaniec Mysłowic, który przyznał policjantom, że wraca z Jaworzna do swojego domu. Jak się okazało, miał w organizmie 2,5 promila alkoholu.
Próbujący interweniować w jego sprawie policjanci zostali zwyzywani, a pijany mysłowiczanin nie stosował się do ich poleceń. Z tego powodu policjanci nie pomogli mu wrócić do domu, za to zadbali o jego bezpieczeństwo zawożąc na izbę wytrzeźwień do Katowic. Za popełnione wykroczenia został dodatkowo ukarany mandatami na łączną kwotę 750 złotych.