Pijany 50-latek jechał zrobić test na COVID-19
Do bardzo niecodziennej sytuacji doszło tuż przed świętami na ulicach Kłobucka. W środę o godzinie 8.00 patrol drogówki zatrzymał do kontroli osobowego volkswagena. Od kierowcy policjanci wyczuli alkohol.
- Przeprowadzone badanie na zawartość alkoholu w organizmie wykazało ponad 2 promile. Okazało się, że 50-letni mieszkaniec gminy Opatów podlegał kwarantannie. Tłumaczył mundurowym, że poprzedniego dnia otrzymał skierowanie do szpitala na przeprowadzenie testu i właśnie tam jechał. Policjanci z zachowaniem wszystkich środków szczególnej ostrożności przetransportowali nietrzeźwego do szpitala, gdzie został mu zrobiony test na obecność COVID-19. Wynik testu nie wykazał obecności wirusa - poinformował rzecznik policji w Kłobucki.
Za swoje nieodpowiedzialne zachowanie mężczyzna odpowie teraz przed sądem. W związku z jazdą po pijanemy grozi mu wysoka grzywna, kilkuletni zakaz prowadzenia pojazdów i nawet 2 lata więzienia.
Następnego dnia, dzięki anonimowemu zgłoszeniu, policjanci zatrzymali także innego pijanego kierowcę. Kierowca bmw, który wpadł w ręce patrolu prewencji w miejscowości Borowianka przy ulicy Tartakowej miał w organizmie ponad 3 promile. Ponadto 36-letni mieszkaniec gminy Miedźno, jechał pomimo orzeczonego przez sąd zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. O jego dalszym losie zdecyduje sąd.