Były prezes tej spółki Bartłomiej P. został zatrzymany przez policjantów z komendy w Rybniku i usłyszał zarzut wyłudzenia przynajmniej 1,7 mln zł – poinformowała PAP Prokuratura Okręgowa w Gliwicach. Jak przekazali śledczy, postępowanie dotyczy oszustw na szkodę emerytowanych górników lub pracowników kopalń należących do Kompanii Węglowej i Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
"W roku śledztwa ustalono, że od 2011 r. przedstawiciele Real Estate Inwestorbp (...) z siedzibą w Warszawie nagabywali w przygodnych miejscach na Śląsku (np. w barach) emerytowanych górników lub pracowników kopalń węgla kamiennego, proponując im odkupienie akcji komercjalizowanych kopalń, rzekomo przysługujących tym osobom" – podała prokuratura.
Górnicy w dobrej wierze podpisywali umowy, przyjmując kilkaset złotych za "sprzedaż" akcji, do których w rzeczywistości nie mieli żadnych praw. Umowy te przewidywały kary umowne za niewykonanie ich zapisów – sięgały one 30- lub 50-krotności ceny akcji. W celu zabezpieczenia roszczenia oszukani podpisywali także weksle in blanco, które przedstawiciele spółki mogli wypełnić według własnego uznania.
"Z oczywistych względów pokrzywdzeni nie byli w stanie wywiązać się z zawartych umów. Dlatego też przedstawiciele spółki pozywali swoje ofiary, a sądy orzekały nakazy zapłaty kar wynikających z umów, wynoszących wielokrotność wartości rzekomych akcji" - podała prokuratura.
Śledczy zaznaczają, że mechanizm działania warszawskiej spółki był za każdym razem taki sam, a chodziło jedynie o wyłudzenie od pokrzywdzonych pieniędzy znacznie większych niż przekazana im gotówka. Podejrzanemu grozi do 10 lat więzienia. Prokuratura zaznacza, że sprawa jest rozwojowa.(PAP)