Granat na torach w Czechowicach-Dziedzicach
Dzięki dużemu szczęściu udało się zapobiec potencjalnej katastrofie na liniach kolejowych w Czechowicach-Dziedzicach. W czasie kontroli przeprowadzanej przez pracownika linii kolejowych znaleziono na torach granat, który najprawdopodobniej został podłożony celowo. Na miejsce wezwano policję, która po rozpoznaniu potwierdziła, że jest to radziecki pocisk moździerzowy o długości około 20 centymetrów, pochodzący najprawdopodobniej z czasów drugiej wojny światowej.
Pocisk przewieziono w bezpieczne miejsce przeznaczone do neutralizacji materiałów wybuchowych, gdzie został zdetonowany. Siła wybuchu pokazała, że gdyby najechał na niego pociąg, mogłoby dojść do ogromnej tragedii.
Podjęto też natychmiastowe działania prowadzące do zatrzymania osoby, która podłożyła niewybuch na tory. Okazał się nim 63-letni mężczyzna. Mężczyzna usłyszał już zarzuty i został aresztowany na trzy miesiące. Za czyn, którego się dopuścił, grozi mu kara do 8 lat więzienia.