25 lutego policja została poinformowana przez Wojewódzki Szpital Specjalistyczny w Częstochowie, że na oddziale chirurgii przebywa 19-letni pacjent, w którego brzuchu znajdował się wbity nóż. Mężczyzna, który był w stanie zagrażającym życiu, został pilnie zoperowany.
"W związku z tym do miejsca zamieszkania pacjenta w jednej z miejscowości w gminie Mykanów udali się policjanci. Znajdujący się tam domownicy oświadczyli funkcjonariuszom, że doszło do nieszczęśliwego wypadku, polegającego na przypadkowym wbiciu sobie noża przez pokrzywdzonego" - poinformował prok. Ozimek.
"Na podstawie dalszych czynności śledczych ustalono, że w dniu zdarzenia 53-letni Artur B. spożywał w domu posiłek w towarzystwie partnerki i dwóch synów. Podczas obiadu doszło do kłótni pomiędzy Arturem B. i 19-letnim synem, gdyż oskarżony zarzucił pokrzywdzonemu, że nałożył na talerz za dużo kiełbasy. W trakcie awantury Artur B. chwycił do ręki nóż i ugodził nim syna w brzuch. Wezwane przez matkę pokrzywdzonego pogotowie ratunkowe przewiozło go do szpitala, gdzie przeszedł dwie operacje" - dodał rzecznik prokuratury.
Powołany w sprawie biegły lekarz orzekł, że w wyniku uderzenia nożem 19-latek odniósł ciężkie i zagrażające życiu obrażenia w postaci rany kłutej wątroby z krwotokiem do jamy brzusznej. Przeżył tylko dzięki udzielonej mu pomocy medycznej.
Przesłuchany przez prokuratora pod zarzutem usiłowania zabójstwa B. nie przyznał się do zarzucanego mu przestępstwa i wyjaśnił, że wstając od stołu przypadkowo odepchnął od siebie nóż, który wbił się w brzuch syna. Wyjaśnienia podejrzanego zostały uznane przez prokuratora za niewiarygodne, stały w sprzeczności z zeznaniami świadków.
Na wniosek prokuratora Sąd Rejonowy w Częstochowie aresztował podejrzanego. Biegli lekarze uznali, że sprawca w chwili popełnienia zarzucanych mu czynów był poczytalny. Artur B. nie był w przeszłości karany.
Przestępstwo zabójstwa jest zagrożone karą pozbawienia wolności od 8 do 15 lat, karą 25 lat pozbawienia wolności albo karą dożywotniego pozbawienia wolności. Taką samą karą jest zagrożone usiłowanie zabójstwa.
Proces Artura B. będzie toczył się przed Sądem Okręgowym w Częstochowie.