Spis treści
- Fatalne wiadomości dla Śląska i innych rejonów górniczych. Chodzi o stratę nawet 5 miliardów euro
- Mniej pieniędzy dla Śląska z Unii Europejskiej. Co to oznacza dla mieszkańców?
- Kohut: Morawiecki przehandlował Śląsk
Fatalne wiadomości dla Śląska i innych rejonów górniczych. Chodzi o stratę nawet 5 miliardów euro
Za nami bardzo ważny szczyt Unii Europejskiej w Brukseli, na którym negocjowany był przydział środków z funduszy unijnych na na lata 2021-2027. Efekt? Polski rząd ogłosił sukces, ponieważ Polska została największym beneficjentem oraz podpisała porozumienie, która zakłada powiązanie wypłat funduszy unijnych z praworządnością, a także pakiet 750 miliardów euro w formie dotacji i pożyczek, które mają posłużyć do walki z recesją gospodarki po pandemii koronawirusa.
Jest jednak jeszcze druga strona medalu. Podczas szczytu dowiedzieliśmy się, że z Z 37,5 mld euro do 17,5 mld euro zmalał Fundusz Sprawiedliwej Transformacji. To fundusz, który został stworzony po to, żeby rewitalizować zdegradowane obszary górnicze i pogórnicze i doprowadzić do energetycznej transformacji takich regionów jak Górny Śląsk. Obcięcie pieniędzy z tego funduszu już samo w sobie jest złą wiadomością. Ale to nie wszystko.
Jak alarmuje Greenpeace Polska, w konkluzjach szczytu znalazł się zapis warunkujący wypłatę 50 proc. środków z funduszu od zobowiązania się przez państwa członkowskie do wypełnienia unijnego celu neutralności klimatycznej. Jedynym krajem, który tego warunku nie spełnia jest Polska.
- Obcięcie Funduszu na rzecz Sprawiedliwej Transformacji może oznaczać zmniejszenie przydziału dla polskich regionów górniczych z 8 miliardów euro do ok. 5 miliardów euro. Z kolei dalszy brak zobowiązania się przez polski rząd do osiągnięcia unijnego celu neutralności klimatycznej, oznaczać będzie zmniejszenie tej pozostałej kwoty jeszcze o połowę – do ok. 2,5 miliarda euro - alarmuje Greenpeace Polska i wskazuje winnego całej sytuacji.
Wskutek działań rządu premiera Morawieckiego polskie regiony górnicze stracą ponad 5 miliardów euro na sprawiedliwą transformację – mówi Joanna Flisowska, kierująca zespołem klimat i energia w Greenpeace Polska
Mniej pieniędzy dla Śląska z Unii Europejskiej. Co to oznacza dla mieszkańców?
Zdaniem aktywistów z Greenpeace za błąd premiera Mateusza Morawieckiego zapłacą górnicze społeczności lokalne, które otrzymają znacznie mniej środków na transformację gospodarczą i przekwalifikowanie pracowników związanych obecnie z górnictwem – czyli na zmiany, które są nieuchronne i konieczne.
Jak przypomina Greenpeace, tylko w latach 2015-2019 wydobycie węgla kamiennego w Polsce spadło aż o 25 proc., a import węgla wzrósł o ponad połowę. Żeby zapobiec najgorszym skutkom zmiany klimatu Polska jak i cała Europa będą musiały osiągnąć neutralność klimatyczną na długo przed 2050 rokiem.
- Upór polskiego rządu to tylko ucieczka od działań, które są absolutnie konieczne dla ochrony naszej przyszłości. Szybkie odejście od węgla i wdrażanie sprawiedliwej transformacji regionów górniczych są działaniami, których nie można odkładać na później – dodaje Joanna Flisowska z Greenpeace.
Strata pieniędzy z Funduszu na Rzecz Sprawiedliwe Transformacji oznacza mniej inwestycji w śląskich miastach i miasteczkach, a także mniejsze możliwości jeśli chodzi o rewitalizację zniszczonych terenów pogórniczych.
Kohut: Morawiecki przehandlował Śląsk
W ostrych słowach działania polskiego rządu podczas unijnego szczytu skomentował Łukasz Kohut, europoseł ze Śląska.
- Premier Morawiecki przehandlował Śląsk, neutralność klimatyczną dla swoich politycznych korzyści, które w innych częściach spotkania osiągnął. Będziemy walczyć. Nie wyobrażam sobie, żebyśmy my w komisji przemysłu nie walczyli o podniesienie tego funduszu - mówi Kohut.