3700 osób w woj. śląskim chorych na covid 19. Większość z nich to górnicy. Dlatego od jutra w śląskich miastach pojawią się kolejne wymazobusy.
- Do środy zostaną wszyscy górnicy przetestowani. To w sumie 15 tys. osób. Także jutro ruszają testy dla rodzin górników. Będą jeździły wymazobusy, które będą te rodziny także testować - mówi wiceministra zdrowia Waldemar Kraska.
Górnicy, którzy mają jakieś pytania czy obawy mogą zadzwonić na specjalną infolinię, mogą też skorzystać z pomocy psychologa.
Regionalny sztab kryzysowy na bieżąco monitoruje sytuację w kopalniach i miastach w których się znajdują.
- Kopalnie będą stopniowo przywracane do normalnej pracy - mówi wojewoda śląski Jarosław Wieczorek.
Ale żeby było to możliwe muszą być spełnione pewne warunk.
- Do pracy wracają wyłącznie ci, którzy mają wyniki ujemne - dodaje wojewoda.
Dlatego Ministerstwo zdrowia planuje ponowne testy dla górników. Choć te prowadzone obecnie jeszcze się nie zakończyły. Wszystko dlatego, żeby jeszcze bardziej ograniczyć ryzyko ponownej fali zachorowań wśród górników.
- Chcemy aby tylko te osoby, które mają wynik ujemny mogły pracować dalej w kopalniach. Wiemy, że jest to bardzo ważne dla naszej gospodarki, dla pracy kopalni. Pod koniec tygodnia będzie decyzja o ponownym testowaniu górników, żebyśmy jeszcze wiedzieli czy ewentualnie z tej grupy ujemnych badań, nie mamy nowych zakażonych - mówi wiceminister Kraska.
W internecie pojawiają się spekulacje na temat odizolowania Śląska od reszty kraju,z powodu dużej liczby zakażeń koronawirusem. Wiceminister Kraska uważa, że nie ma takiej potrzeby.
- Jeżeli mieszkańcy Śląska, a wiem, że to są bardzo rozsądni ludzie i praktyczni, podejdą do tego sposób bardzo zwarty i rozumny, to myślę, że nasze wysiłki, ale także wysiłki społeczeństwa pozwolą na to, że Śląsk będzie dalej funkcjonował i pracował dla całego kraju - dodaje wiceminister Kraska.