Sytuacja może się pogorszyć - na Śląsku nadal intensywnie pada deszcz.Strażacy cały czas pracują usuwając skutki wczorajszych ulew. To m.in. wypompowywanie wody z piwnic.
- Minionej doby interweniowali blisko 100 razy - mówi Aneta Gołębiowska rzeczniczka śląskich strażaków.
- W działania zaangażowanych było prawie 500 strażaków. Główne działania to wypompowywanie wody z zalanych piwnic i dróg. Najwięcej interwencji odnotowano w powiecie wodzisławskim - dodaje Gołębiowska.
Intensywne opady deszczu spowodowały wzrost poziomu wód w rzekach. Stan ostrzegawczy przekroczyła m.in. Olza w Cieszynie, Soła w Żywcu, Wisła w Wiśle.
W większości punktów pomiarowych poziom wody utrzymuje trend wzrostowy. Według prognoz IMGW, w woj. śląskim przez najbliższe godziny nadal ma padać, zwłaszcza na południu regionu.
Jak zapowiadał w poniedziałek Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gliwicach (RGZW), zbiorniki wodne utrzymują rezerwę przeciwpowodziową, a poldery pozostają w gotowości do pracy. Gotowy do ewentualnego uruchomienia jest także suchy zbiornik przeciwpowodziowy Racibórz Dolny na Odrze.
Pracownicy RGZW prowadzą w terenie stały monitoring stanów wód na rzekach. Służby Wód Polskich i Centrum Operacyjnego Ochrony Przeciwpowodziowej pozostają w stałym kontakcie ze służbami zarządzania kryzysowego wojewodów oraz w powiatach i gminach, a także ze służbami zarządzania kryzysowego w Republice Czeskiej oraz odpowiednikiem Wód Polskich w Czechach - Povodi Odry.(PAP)