W piątek w sądzie rodzinnym w Częstochowie zapadły bardzo ważne decyzje w sprawie rodzeństwa zakatowanego przez ojczyma 8-letniego Kamilka. Przed budynkiem sądu była Magdalena Mazurek, przyrodnia siostra Kamilka i Fabianka. To ona ujawniła, co Dawid B, zrobił Kamilkowi. Teraz wspiera tatę w walce o drugiego braciszka, 7-letniego Fabianka, który podobnie jak dwójka pozostałych najstarszych dzieci 35-latki, trafił do placówki opiekuńczo-wychowawczej. Najmłodsze dzieci, które kobieta miała ze związku z Dawidem B., trafiły do rodziny zastępczej. Taką decyzją podjął sąd, tuż po tym, jak kobieta i jej mąż trafili do aresztu i usłyszeli zarzuty. 27-latek zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem, a Magdalena B. zarzut pomocnictwa w zbrodni.
Matka Kamilka pozbawiona praw rodzicielskich
W piątek sąd rodzinny pozbawił praw rodzicielskich Magdalenę B. do wszystkich jej dzieci, a Dawida B., pozbawił praw rodzicielskich do dwójki dzieci, które ma ze związku z 35-latką.
Sąd zdecydował także o uregulowaniu kontaktów Fabianka z biologicznym tatą, panem Arturem, który został pozbawiony praw rodzicielskich podczas rozwodu z B. Od grudnia bieżącego roku, stara się odzyskać władzę rodzicielską. Jednak podczas posiedzenia, sąd rozstrzygnął kwestię kontaktów chłopca z tatą.
- Będą spędzać razem pierwszy i trzeci weekend miesiąca, a w drugą i czwartą niedzielę widywać się przez dwie godziny - powiedział w rozmowie z Super Expressem, sędzie Dominik Bogacz, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Częstochowie.
Siostra zamierza walczyć o Fabianka
W walce o odzyskanie praw rodzicielski do Fabianka pan Artur może liczyć na wsparcie córki, pani Magdy. - Nie dopuszczam myśli, że tata mógłby nie odzyskać praw rodzicielskich. Jeśli tak się stanie, wtedy ja będę starać się o opiekę nad Fabiankiem, żeby został w rodzinie. Na razie złożyłam wniosek, żeby Fabianek mógł być u mnie przynajmniej raz w miesiącu, a także w święta i ferie - mówi Magdalena Mazurek, przyrodnia siostra chłopca.
Jak przyznaje kobieta w rozmowie z Super Expressem, Fabianek bardzo się cieszy, gdy tylko może spędzić czas z tatą i nią. Chłopiec też bardzo lgnie do narzeczonej pana Artura i jej dzieci.
Na razie nie wiadomo, kiedy zostaną rozstrzygnięte kwestie przywrócenia władzy rodzicielskiej panu Arturowi. Rozprawa została odroczona bez wyznaczenia kolejnego terminu.