Sekcja zwłok napastnika z Sosnowca. Śledczy chcą wiedzieć, czy 45-latek był pod wpływem środków odurzających

2025-08-01 15:25

Na piątek, 1 sierpnia w Zakładzie Medycyny Sądowej Śląskiego Uniwersytetu Medycznego zaplanowano sekcję zwłok 45-latka, który zmarł po czwartkowej interwencji policji w Sosnowcu. Śledczy chcą wiedzieć m.in. czy mężczyzna w momencie ataku znajdował się pod wpływem środków odurzających. Szukają też odpowiedzi na pytanie, co mieszkaniec Skoczowa robił w Sosnowcu.

Sekcja zwłok napastnika z Sosnowca. Śledczy chcą wiedzieć, czy 45-latek był pod wpływem środków odurzających

i

Autor: Policja Śląska

Interwencja w Sosnowcu. Policjanci postrzelili napastnika

O czwartkowej interwencji policji na ul. Mikołajczyka w Sosnowcu mówi cała Polska. Przypomnijmy. 31 lipca około godz. 5 silnie pobudzony mężczyzna z niebezpiecznym narzędziem w dłoni atakował kierowców przejeżdżających ulicą. Wcześniej chodził po osiedlu i niszczył zaparkowane samochody. Uszkodził też autobus miejski. Gdy na miejsce dotarł radiowóz, ruszył wprost na niego. Mężczyzna zachowywał się agresywnie wobec funkcjonariuszy i ignorował ich polecenia. Policjanci oddali 5 strzałów w kierunku napastnika. Ranny mężczyzna został przetransportowany do szpitala, gdzie zmarł w wyniku odniesionych obrażeń.

Prawicowi politycy od samego początku sugerowali, że za atakiem stoi migrant. Marek Jakubiak, poseł i kandydat na prezydenta Polski opublikował na platformie X wpis, w którym nazwał napastnika "inżynierem z maczetą". Policja w pierwszych godzinach od ataku nie podała do publicznej wiadomości narodowości sprawcy, bo nie znaleziono przy nim dokumentów. Ale już przed południem jego tożsamość została ustalona. Jak się okazało mężczyzna to 45-letni Polak, mieszkaniec Skoczowa (woj. śląskie). 

Śląsk Radio ESKA Google News

Czy 45-latek był pod wpływem środków odurzających? 

Na piątek, 1 sierpnia zaplanowano sekcję zwłok mężczyzny w Zakładzie Medycyny Sądowej Śląskiego Uniwersytetu Medycznego. Zostaną również przeprowadzone badania toksykologiczne i histopatologiczne.

Jak tłumaczy w rozmowie z "ESKĄ" prok. Dorota Pelon, rzeczniczka prasowa sosnowieckiej prokuratury, wyniki badań toksykologicznych pozwolą ustalić, czy 45-latek w trakcie ataku znajdował się pod wpływem alkoholu, środków odurzających czy toksycznych. Z kolei badania histopatologiczne wskażą, czy w organizmie mężczyzny toczyły się jakieś choroby, które mogły mieć wpływ na przebieg zdarzenia oraz mechanizm śmierci. Sporządzenie opinii sądowo-lekarskiej spodziewane jest w najbliższych tygodniach.

Śledczy chcą wiedzieć, co 45-latek ze Skoczowa robił w Sosnowcu

Równocześnie toczą się przesłuchiwania świadków zdarzenia. Śledczy będą też rozmawiać z bliskimi zmarłego 45-latka. Rozmowy mają im pomóc w ustaleniu, co mieszkaniec Skoczowa robił przed zdarzeniem i w jakich okolicznościach znalazł się w Sosnowcu. W ramach zaplanowanych czynności analizie poddany zostanie również okoliczny monitoring. Ponadto prokuratura zamierza zwrócić się do biegłych z różnych dziedzin o wydanie opinii.

Na miejscu zdarzenia zabezpieczono narzędzie, którym posługiwał się mężczyzna. Z pierwszych przekazów wynikało, że to maczeta. Okazało się jednak, że była to metalowa rurka o kształcie zbliżonym do maczety. Na podstawie zabezpieczonych łusek wiadomo, że policjanci oddali do mężczyzny pięć strzałów. 

Prokuratura wszczęła dwa śledztwa

Prokuratura Okręgowa w Sosnowcu wszczęła w sprawie zdarzenia dwa śledztwa. Jedno dotyczy zniszczenia mienia i czynnej napaści na funkcjonariuszy, a drugie spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu skutkującego zgonem mężczyzny poprzez przekroczenie uprawnień przez funkcjonariuszy policji. Przy czym śledczy podkreślają, że to "standardowa procedura". 

- Zawsze wszczynane jest postępowanie w celu zbadania, czy faktycznie były przesłanki do zastosowania broni palnej, do oddania strzałów; czy wszystkie procedury zostały zachowane, związane z użyciem broni - wyjaśnia w rozmowie z "ESKĄ" prok. Dorota Pelon, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu.