Ruch Chorzów spada z Ekstraklasy. Ale w jakim stylu!
Ostatni mecz na Stadionie Śląskim w piłkarskiej Ekstraklasy był mimo wszystko radosnym widowiskiem. Ruch Chorzów w ostatnim meczu pokonał Cracovię Kraków 2:0 i choć to zwycięstwo nic już w kwestii utrzymania nie dało, to pokazało jednak, że w Chorzowie jest zespół, który w przyszłym sezonie może skutecznie walczyć o powrót do Ekstraklasy.
Goście tak naprawdę niewiele mieli w tym meczu do powiedzenia. Bramkę do szatni w pierwszej połowie, i to już w doliczonym czasie, zdobył Soma Novothny po zagraniu Miłosza Kozaka. Novothny był zresztą w tym meczu królem końcówek poszczególnych połówek, bo ostatniej, 90. minucie podwyższył prowadzenie Ruchu na 2:0.
Niebiescy przez całe spotkanie lepiej prezentowali się od Cracovii Kraków, tworząc więcej sytuacji podbramkowych i oddając więcej strzałów. Cracovia, będąca pewna utrzymania, oddała pole chorzowianom. Perspektywa dla Niebieskich w przyszłym sezonie jest jasna - walka o powrót do Ekstraklasy. Jeśli Niebieskim uda się zachować trzon kadry i do tego dokooptować odpowiednich piłkarzy, to wywalczenie awansu nie powinno stanowić większego problemu tym bardziej, że w ostatnich kilku meczach Ruch był w iście ekstraklasowej formie. W tym wszystkim szkoda, że przyszła ona tak późno.
Ruch Chorzów i jego kibice żegnają Ekstraklasę w wielkim stylu ZDJĘCIA