W minionym tygodniu do jaworznickiej straży miejskiej zadzwoniła roztrzęsiona kobieta. Chwilę wcześniej jechała ul. Bukowską, gdzie miała potrącić zwierzę. Była wyraźnie zdenerwowana i prosiła o pomoc.
Strażnicy przyjechali na miejsce i w pierwszej kolejności zajęli się uspokojeniem kobiety. Gdy jej stan powoli się poprawiał, zaczęli rozglądać się za potrąconym zwierzęciem. Po kilku chwilach przy ulicy dostrzegli psa. Na szczęście okazało się, że nie miał żadnych zewnętrznych obrażeń. Wyglądało na to, że nic mu się nie stało.
Zachowanie kobiety zasługuje na pochwałę. Choć wcale nie potrąciła psa, tylko tak myślała, zatrzymała się i zadzwoniła po pomoc. Jako, ze nie strażnikom nie udało się ustalić jego właściciela, psiak trafił pod opiekę schroniska dla zwierząt. Tam został przebadany przez weterynarza. Teraz czeka na kogoś, kto go pokocha i da mu nowy dom.