Wypadek na A1. Zderzyły się dwa auta

i

Autor: StopCham, Archiwum prywatne

Tragedia na A1

Rodzina z Myszkowa zginęła na A1. Sąd w Dubaju zadecydował w sprawie ekstradycji Sebastiana M.

Sebastian M. może zostać wydany Polsce. Sąd Najwyższy Zjednoczonych Emiratów Arabskich odrzucił jego odwołanie w sprawie ekstradycji. Mężczyzna jest podejrzany o spowodowanie wypadku na autostradzie A1, w którym zginęła trzyosobowa rodzina z Myszkowa.

Jest decyzja ws. ekstradycji Sebastiana M. do Polski

O decyzji Sądu Najwyższego ZEA poinformował minister sprawiedliwości Adam Bodnar. 

Sąd Najwyższy Zjednoczonych Emiratów Arabskich nie uwzględnił odwołania Sebastiana M. od postanowienia Sądu Apelacyjnego w Dubaju stwierdzającego prawną dopuszczalność jego wydania do Polski - przekazał Bodnar na platformie X.

Orzeczenie jest prawomocne, co oznacza koniec sądowego etapu procedury ekstradycyjnej. - Ostatnia decyzja należy już tylko do Ministra Sprawiedliwości ZEA, który zdecyduje o ewentualnym wydaniu Sebastiana M. władzom polskim - zaznaczył minister sprawiedliwości. 

W dalszej części wpisu podziękował za zaangażowanie prokuratorom, dyplomatom i urzędnikom po stronie polskiej i emirackiej, którzy "intensywnie pracowali, by sprawiedliwości mogło stać się zadość". Jak ocenił, to ogromny sukces polskiego wymiaru sprawiedliwości oraz polskiej dyplomacji.

Wcześniej o decyzji emirackiego sądu informował minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. 

Pirat drogowy, który zbiegł do Dubaju, stanie przed polskim wymiarem sprawiedliwości - napisał na platformie X Sikorski.

Koszmarny wypadek na A1. Zginęła rodzina z Myszkowa

Tragiczny wypadek na A1. Rodzina z Myszkowa spłonęła w aucie

Do tragicznego wypadku doszło 16 września 2023 roku około godz. 20 na 339 km autostrady A1 na wysokości wsi Sierosław pod Piotrkowem Trybunalskim (woj. łódzkie). Patryk, Martyna i ich 5-letni syn Oliwier wracali do domu z wakacji nad morzem. W auto rodziny z impetem uderzył samochód BMW kierowany przez Sebastiana M. Kia wpadła w bariery energochłonne i stanęła w płomieniach, trzyosobowa rodzina nie miała szans na ucieczkę.

Zebrane dowody wskazują, że Sebastian M. prowadził z prędkością co najmniej 253 km/h. Mężczyzna oddalił się z miejsca wypadku, a przez pierwsze kilka dni policja utrzymywała, że zniszczone BMW i spalona kia nie mają ze sobą nic wspólnego. Dopiero 23 września oficjalnie powiązano sprawy. 

W międzyczasie Sebastian M. zdążył uciec z Polski. Na polecenie ówczesnego prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry wydano za nim list gończy. Mężczyzna był również poszukiwany na podstawie czerwonej noty Interpolu. 4 listopada 2023 roku został zatrzymany na terenie Zjednoczonych Emiratów Arabskich przez lokalną policję przy wsparciu polskiej Specjalnej Grupy Poszukiwawczej. Mężczyzna wyszedł jednak z aresztu za kaucją i według doniesień mediów otrzymał tzw. złotą wizę dającą mu status rezydenta.

Polska prokuratura zwróciła się do władz ZEA z wnioskiem o ekstradycję Sebastiana M. do Polski. W styczniu Sąd Apelacyjny w Dubaju, orzekając jako sąd pierwszej instancji, stwierdził "nieprawomocnie prawną dopuszczalność ekstradycji Sebastian M. do Polski". Orzeczenie to zostało w lutym zaskarżone przez mężczyznę, a w środę, 7 maja 2025 roku Sąd Najwyższy Zjednoczonych Emiratów Arabskich je odrzucił. 

Śląsk Radio ESKA Google News