Przez dwa dni szykuje się święto kobiecej motoryzacji, bo w pasję off-road’u, jazdy motocyklami czy quadami wciąga się coraz więcej przedstawicielek płci pięknej.
„Emocje na tym rajdzie sięgają zenitu. Przyjeżdżają do nas kobiety w wieku od kilkunastu do kilkudziesięciu lat, na co dzień wykonujące przeróżne zawody, często udział w „Women’s Challenge 4×4” to dla nich podjęcie wyzwania typu skok na bungee. Ma dostarczyć wrażeń, które zostaną z nimi na długo” – mówi Dagmara Kowalczyk, pomysłodawczyni oraz organizatorka kobiecego rajdu.
Uroczysty start rajdu odbędzie się na rynku w Wiśle, odcinki specjalne na pobliskim torze "Pod Piramidą". 17 czerwca o 9.30 przez rampę startową przejadą kobiece załogi w samochodach terenowych oraz pojazdach UTV.
Startują zarówno bardzo doświadczone zawodniczki, które do dyspozycji mają tzw. „zmoty”, czyli mocno zmodyfikowane auta off-road’owe, jak i osoby, które chcą przeżyć fajną przygodę, emocje i po prostu dobrze się bawić. Dla nich powstała klasa Family, w której jako „drudzy piloci” mogą towarzyszyć również panowie. Na trasie nie zabraknie błota, wody, podjazdów, a dla prawdziwych „wyjadaczek” również trawersów. Wszystko dostosowane do umiejętności i modyfikacji sprzętu- wyjaśnia Dagmara Kowalczyk.
18.06 również w Wiśle zadebiutuje event dedykowany aktywnym kobietom – „Women’s Challenge – Travel & Active”
Przez cały dzień na pl. B. Hoffa w Wiśle i okolicach organizowane będą m.in.: kobieca wycieczka w góry, kobiecy nordic walking, kobiecy rajd rowerowy, maraton zumby, wspinaczka po przeszkodach z wiślańskiego biegu Barbarian Race, badania profilaktyczne dla kobiet, stoisko DKMS, piknik dla dzieci z Fundacją "Świetlikowo", czytanie książek dla dzieci o sile dziewczynek, podróżach, zdobywaniu świata, spotkania z inspirującymi kobietami, licytacje na rzecz podopiecznych Fundacji "Świetlikowo” i wiele innych.
„Na rajd „Women’s Challenge 4x4” przyjeżdżają już całe rodziny i grupy przyjaciół. Zapraszamy w tym roku serdecznie wszystkich. Kiedy załogi startują, reszta dopinguje, pomaga w logistyce i czasem w naprawach. Miło popatrzeć, jak panowie wspierają swoje żony, córki, mamy czy siostry. Wszystko odbywa się na niewielkim, ale bardzo urozmaiconym terenowo torze w przepięknym miejscu na szczycie góry, z której widać panoramę Beskidów. Na każdy z odcinków można dojść w kilka minut. Jeśli będzie ładna pogoda polecamy zabrać ze sobą kocyk i pomiędzy odcinkami poopalać się na ogromnej, górskiej łące”- podkreśla Dagmara.
Udział we wszystkich aktywnościach jest bezpłatny, a chętni mogą wrzucać dowolne datki do skarbonek dziecięcego Hospicjum. „ Świetlikowo” z Tych.
Formularz zgłoszeniowy można znaleźć na http://www.womenschallenge.pl/