Radlin. Agresywny mężczyzna zaatakował policjantów
Do dramatycznego zdarzenia doszło w niedzielę w godzinach popołudniowych. 59-letni mężczyzna biegał uzbrojony w nóż w pobliżu przystanku autobusowego. Na miejsce skierowano patrole policji.
Gdy mundurowi dotarli na miejsce, mężczyzna z nożem w ręku ruszył również na nich. Nie stosował się do ich wezwań i był bardzo pobudzony. W celu jego obezwładnienia policjanci użyli pałki i gazu łzawiącego, ale środki te okazały się mało skuteczne. 59-latek zaatakował policjanta, przecinając ostrzem materiał kamizelki taktycznej, a następnie uciekł do swojego domu i tam się zabarykadował – informowała Komenda Powiatowa Policji w Wodzisławiu Śląskim.
Policjanci dostali się do mieszkania przez piwnicę. Kiedy siłowo otworzyli drzwi jednego z pokoi, mężczyzna ponownie rzucił się na nich z nożem.
Kiedy (policjanci) weszli do jednego z pokoi, Józef Z. zaatakował ich nożem ponownie. W obliczu bezpośredniego zagrożenia życia, jeden z mundurowych oddał pięć strzałów, z czego cztery okazały się celne. 59-letni Józef Z. został raniony w udo, jedna kula utkwiła w pośladku — informuje "Fakt".
Postrzelony mężczyzna został opatrzony przez ratowników medycznych, a następnie trafił do szpitala, gdzie przeszedł zabieg chirurgiczny. Jego przesłuchanie nie było na razie możliwe. Odpowie za czynną napaść na funkcjonariuszy z użyciem noża.
Polecany artykuł:
Wszczęto śledztwo ws. ataku na policjantów
Ze względu na konieczność przeprowadzenia kolejnego zabiegu nie zaistniały warunki do przeprowadzenia czynności procesowych z zatrzymanym mężczyzną, co nastąpi bez zwłoki w sytuacji, gdy jego stan zdrowia na to pozwoli – poinformowała Prokuratura Okręgowa w Gliwicach.
Jak wynika z jej komunikatu, jeden z policjantów oddał pięć strzałów, cztery z nich raniły Józefa Z. Prokuratura Rejonowa w Wodzisławiu Śląskim prowadzi postępowanie pod kątem czynnej napaści na funkcjonariuszy policji z użyciem noża. Za takie przestępstwo może grozić kara do 10. lat więzienia.