Puma Nubia trafiła do zoo w Chorzowie
Śląski Ogród Zoologiczny zapewnił tymczasowe schronienie pumie o imieniu Nubia. Taką informacje podał na Facebooku, Łukasz Litewka, radny z Sosnowca, który włączył się w pomoc Kamilowi S., właścicielowi dzikiego kota. Mężczyzna otrzymał sądowy nakaz oddania drapieżnika do zoo w Poznaniu, ale nie chciał się na to zgodzić.
- Zrobiliśmy wszystko co mogliśmy, chorzowskie zoo da na jakiś czas schronienie Nubii. Nie w Poznaniu, a w Chorzowie! Będzie czas na pomoc prawną, nie w lesie, a w dobrych warunkach. Cieszymy się ogromnie, to jest bardzo ważny moment tej sprawy. Kamilu, Nubio, miło mi Was poznać - napisał na facebooku Łukasz Litewka.
Dyrekcja Zoo w Chorzowie: Nubia jest bardzo zadbana
Po tym jak puma Nubia trafiła do Śląskiego Ogrodu Zoologicznego wydało specjalny komunikat. Możemy w nim przeczytać, że zwierzę trafiło do śląskiego zoo ze względu na brak odpowiednich badań weterynaryjnych i świadectwa weterynaryjnego pozwalających na transport zwierzęcia.
- Fundacja Don Vittorio Foundation For Wild Animals, mając na uwadze brak świadectwa weterynaryjnego i w trosce o dobro zwierzęcia bezskutecznie poszukując weterynarza, który mógłby takie świadectwo wystawić, zwróciła się do śląskiego zoo z prośbą o wykonanie niezbędnych badań. Jednym z kluczowych badań jest dwukrotne badanie na obecność TB i w związku z tym, zwierzę zostało poddane 30-dniowej kwarantannie na terenie ogrodu w wydzielonej wolierze - przekazała w mediach społecznościowych dyrekcja chorzowskiego zoo.
Pracownicy zoo zapewniają, że przez najbliższy czas Nubii zostanie zapewniona mu niezbędna opieka weterynaryjna oraz odpowiednie warunki bytowe.
- W dniu przyjęcia pumy do Śląskiego zoo nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości w zachowaniu zwierzęcia, porusza się i skacze prawidłowo, ma czyste oczy i uszy, jednym słowem wygląda na zadbanego zwierzaka. O dalszym losie pumy zdecyduje sąd, bowiem właściciel z pomocą prawników będzie się od postanowienia sądu odwoływał aby odzyskać możliwość opieki nad Nubią lub ewentualnie zmienić miejsce jej lokalizacji z Poznania na Chorzów - informuje Śląski Ogród Zoologiczny.
Przypomnijmy, że decyzją sądu puma Nubia miała zostać odebrana jej właścicielowi, byłemu żołnierzowi Kamilowi S. Zwierzę miało trafić do zoo w Poznaniu. Kamil S. nie chciał oddać swojego pupila pracownikom zoo i wraz z Nubią zbiegł do lasu w gminie Ogrodzieniec. Od piątku był poszukiwany przez policjantów z całego regionu. Do akcji włączono nawet policyjny śmigłowiec.
Policjanci w specjalnie wydanym komunikacie ostrzegali ,że puma pomimo łagodnego i pięknego wyglądu jest jednak dzikim, drapieżnym zwierzęciem i w przypadku jej zauważenia prosili o powiadomienie policji na numer alarmowy oraz nie podejmowanie żadnych samodzielnych działań.
ZOBACZ TAKŻE: Śląskie: Alarm! Groźna puma miała trafić do zoo, ale uciekła do lasu. Trwają gorączkowe poszukiwania zwierzęcia
Według naszych informacji właściciel pumy sam zgłosił się na policję.
Kamil będzie miał czas żeby tą sytuacje wyjaśniać. To dobra informacja. Chłopak chce jak najlepiej dla swojej rodziny, a Nubia jest jej częścią. To drugi ważny krok dzisiaj podjęty - napisał na Twitterze Szczepan Głuszczak, dyrektor Centrum Weterana i znajomy właściciela pumy.
Puma Nubia wróci do właściciela? Decyzją sądu Nubia jest teraz własnością Skarbu Państwa
Cała sprawa z byłym komandosem z Afganistanu i jego pumą wywołała wiele emocji i głosów oburzenia. Internauci zwracali uwagę na to, że puma od wielu lat mieszka pod jednym dachem z człowiekiem i nie powinno się jej siłą wyciągać ze środowiska, w którym przebywa wiele lat. Fakty jednak są takie, że do KPP w Zawierciu wpłynęło oficjalne zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez posiadacza pumy, a więc policja musiała działać.
"Biorąc pod uwagę szczególny charakter tej sprawy i dokonane rozpoznanie, było do przewidzenia, iż dotychczasowy właściciel nie będzie chciał oddać Nubii dobrowolnie, gdyż bezsprzecznie jest z nią bardzo związany emocjonalnie. Z tego względu przed podjęciem działań związanych z przekazaniem pumy zasadnym było dokładne zaplanowanie czynności, w tym zapewnienie ewentualnego udziału mediatora, co w naszym przekonaniu mogło przyczynić się do rozwiązania tej sytuacji w sposób jak najmniej dolegliwy (również dla pumy), a przede wszystkim zapewniający bezpieczeństwo wszystkim uczestnikom czynności.
W dniu wczorajszym zostaliśmy zaskoczeni wiadomością, że przedstawiciele ZOO w Poznaniu wraz z asystującymi im dziennikarzami są na miejscu i podejmują samodzielną próbę przejęcia Nubii, nie informując nas wcześniej o tym fakcie. Próba ta okazała się nieskuteczna, a jej efektem była ucieczka dotychczasowego właściciela z pumą. Jedynym pozytywnym aspektem tej nieudanej realizacji jest fakt, że nikt nie doznał obrażeń ciała" - czytamy w opublikowanym w sobotę, 11 lipca oświadczeniu policji z Zawiercia.
Obecnie Nubia jest w chorzowskim zoo, sprawa na pewno będzie miała swój dalszy ciąg. Właściciel pumy czeka na pomoc prawną. Zgodnie z literą prawa obecnie puma Nubia jest własnością Skarbu Państwa - tak zdecydował sąd. Kamil S. obecnie pełni rolę wolontariusza, zajmującego się pumą. Tak to wygląda oficjalnie. Jak ta sprawa się skończy? Wciąż nie wiadomo. Pewne jest jednak, że Kamil S. będzie walczył o swojego "dzikiego kota".