Koronawirus w Bytomiu. Sytuacja jest dramatyczna
Każdego dnia Szpital Specjalistyczny nr 1 w Bytomiu wykonuje 50 wymazów do badań w celu wykrycia Covid-19. Drugie tyle próbek pobiera miejski wymazobus. Dziś w mieście ruszyły też dodatkowe badania przesiewowe na obecność koronawirusa wśród górników kopalni Bobrek-Piekary.
– Sytuację w mieście, tak jak w całym regionie oceniam jako kryzysową. To nie jest czas na znoszenia obostrzeń i lekkomyślne zachowania na mieście. A tych nie brakuje. Wielu mieszkańców nie stosuje się do zaleceń sanepidu. Wychodzi bez maseczek. Wysoko nieodpowiedzialne oceniam decyzję o otwarciu jednego z Niepublicznych Przedszkoli. Pamiętajmy, że najgorsze dopiero przed nami- powiedział nam Mariusz Wołosz, prezydent Bytomia.
Zobacz także: W których śląskich kopalniach jest najwięcej zakażeń koronawirusem? Oto najnowsze dane [LISTA KOPALŃ]
Prezydent Bytomia spotkał się z władzami Spółki Węglokoks Kraj. Wspólnymi siłami zaplanowali działania, które doprowadzą do sprawnego przeprowadzenia badań wymazowych wśród załogi kopalni KWK Bobrek-Piekary.
Od kilku tygodni trudna sytuacja występuje też w DPS-ie "Kombatant”. Łącznie blisko 80 mieszkańców ośrodka zachorowało na Covid-19. Sześciu z zakażonych podopiecznych zmarło. 26 podopiecznych DPS-u wygrało walkę z chorobą. Wśród nich 91-letni mieszkaniec.
Władze Bytomia apelują do wszystkich mieszkańców o to aby nadal pozostawali w domach. Wyjścia ograniczyli tylko wyjątkowych sytuacjach. Do nich zalicza wyjście do pracy, sklepu spożywczego i apteki.