Policjanci z całego kraju uczcili dzisiaj pamięć Michała Kędzierskiego, policjanta z Raciborza zastrzelonego we wtorek, 4 maja przez uzbrojonego bandytę. Punktualnie o godzinie 12.00 na terenie całej Polski zawyły syreny alarmowe. O tej godzinie w kościele pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Raciborzu rozpoczął się też pogrzeb tragicznie zmarłego funkcjonariusza. Uroczystości miały charakter oficjalny, pojawili się na nich najważniejsi funkcjonariusze całej formacji.
Podczas pogrzebu nie brakowało wzruszeń. Pojawiło się setki mieszkańców, a także oczywiście policjanci, koledzy po fachu zastrzelonego mł. asp. Michała Kędzierskiego.
- Był wspaniałym człowiekiem, uśmiechniętym i oddanym - wspominają ci, którzy znali Michała Kędzierskiego.
Prezydent Andrzej Duda pośmiertnie odznaczył tragicznie zmarłego policjanta, a minister spraw wewnętrznych pośmiertnie awansował go na aspiranta policji.
Aspirant Michał Kędzierski był znany i lubiany w Raciborzu. Przez lata był głosem lokalnego radia, pracował w lokalnej telewizji, często prowadził imprezy plenerowe, dbał też o wizerunek policji.
- To ogromna strata - podkreślają znajomi tragicznie zmarłego policjanta.
Michał Kędzierski został zastrzelony na ulicy Chełmońskiego w Raciborzu. Interweniował wobec podejrzanego mężczyzny, który ubrany w policyjną bluzę zaczepiał innych kierowców. Bandyta nagle wyciągnął broń i kilka razy strzelił do Kędzierskiego, policjant zmarł na miejscu.
Napastnik również został postrzelony, przez partnera zmarłego policjanta, i obezwładniony. 40-letni Radosław Ś. trafił do szpitala skąd zostanie przewieziony do aresztu. Mężczyzna jest dobrze znany policji, wcześniej był już oskarżany o rozbój i posiadanie narkotyków. Usłyszał już zarzuty m.in. zabójstwa. Grozi mu dożywocie.