Pogrzeb Kamilka z Częstochowy. Jest ważny apel rodziny
Pogrzeb 8-letniego Kamilka odbędzie się w sobotę - 13 maja - o godz. 13 na cmentarzu Kule w Częstochowie (ul. Cmentarna). Skatowanego na śmierć przez ojczyma chłopca przyjdzie pożegnać z pewnością tłum osób.
Będą to nie tylko bliscy, ale także zwykli mieszkańcy Częstochowy i osoby poruszone całą tą tragedią.
Początkowo pojawiła się informacja, aby uczestniczące w uroczystości osoby przyniosły baloniki i misie w kolorach białym i niebieskim. Jednak w ostatniej chwili rodzina przekazała prośbę, aby tego nie robić.
- Najbliżsi Kamilka proszą o jedną białą różę i jedną lampķę od osób które chcą coś podarować, zamiast misiów i zabawek - czytamy w komunikacie pana Piotra Kucharczyka, który prowadzi grupę "Przyjaciele Kamilka z Częstochowy".
- Proszę o słuchanie poleceń służb mundurowych: Policji i Straży Miejskiej, które będą obecne na miejscu. Proszę uszanować Kamilka i Jego bliskich. Proszę o zachowanie spokoju! Zadbajmy wreszcie o godność tego skrzywdzonego dziecka - zaapelował również pan Piotr.
Polecany artykuł:
Śmierć Kamilka z Częstochowy
Kamilek zmarł w poniedziałek, 8 maja, o czym poinformowali lekarze z Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach w mediach społecznościowych. Chłopiec trafił do placówki po tym, jak został skatowany przez swojego ojczyma, 27-letniego Dawida B. Mężczyzna bił dziecko i przypalał je papierosami, a 29 marca oblał pasierba wrzątkiem i kładł go na rozgrzanym piecu.
Matka chłopca, Magdalena B., nie przerwała gehenny chłopca. Dopiero 3 kwietnia do mieszkania zajrzał biologiczny ojciec 8-latka - to on właśnie wezwał pomoc. Jego syn trafił do szpitala. Dawid B. i Magdalena B. zostali zatrzymani, mają postawione zarzuty, przebywają obecnie w areszcie.
NAJWAŻNIEJSZE WIADOMOŚCI ZE ŚLĄSKA