Do zdarzenia doszło 30 lipca w biały dzień w okolicach centrum przesiadkowego w Chorzowie. Trzech agresywnych mężczyzn napadło na przypadkowych przechodniów. Agresorzy rzucili się na kobietę i mężczyznę bez żadnego wyraźnego powodu. Zaczęli ich kopać i uderzać pięściami, a jeden ze sprawców rzucał w nich butelkami.
Na miejsce przyjechał policyjny patrol. Poszkodowani opowiedzieli o całej sytuacji mundurowym, na szczęście odnieśli jedynie powierzchowne obrażenia. W trakcie rozmowy mężczyzna zauważył jednego z oprawców. Na widok policjantów zaczął uciekać, ale jego desperacka próba została szybko udaremniona.
Ale zatrzymany 25-latek wcale nie miał zamiaru się uspokoić. Zaczął rzucać wyzwiskami i pluć na policjantów. Mężczyzna usłyszał zarzuty pobicia, naruszenia nietykalności cielesnej oraz znieważenia funkcjonariusza. Za popełnione przestępstwa grozi mu kara do 3 lat więzienia. Ponadto został objęty policyjnym dozorem. Pozostałych sprawców też czekają konsekwencje - zapowiada chorzowska policja.