Atak na ratownika medycznego w Jaworznie. Kobieta usłyszała zarzuty
Do incydentu doszło w minioną środę. "Jak się okazało, 50-latka, która leżała nieprzytomna na klatce schodowej, a do której zostało wezwane pogotowie ratunkowe, po przebudzeniu stała się agresywna. Podczas udzielania jej pomocy, 50-latka naruszyła nietykalność cielesną ratowników poprzez ich uderzanie i kopnięcie, a także wulgarnie ich znieważyła" - opisywali policjanci.
Skierowani na miejsce mundurowi zatrzymali agresywną kobietę. Miała ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Po wytrzeźwieniu usłyszała zarzuty. W sprawie tej prowadzone jest postępowanie przygotowawcze, które znajdzie swój finał w sądzie – zaznaczają policjanci.
Co grozi za atak na ratownika medycznego?
Policja przypomina, że ratownicy medyczni podczas wykonywania swoich obowiązków mają status funkcjonariuszy publicznych i podlegają szczególnej ochronie prawnej. Każdy, kto narusza ich nietykalność cielesną, znieważy, wpływa przemocą lub groźbą na wykonywane przez nich czynności lub dopuści się czynnej napaści, musi liczyć się z odpowiedzialnością karną. Zgodnie z Kodeksem karnym, za naruszenie nietykalności funkcjonariusza publicznego grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do trzech lat.
W woj. śląskim od pięciu lat policjanci organizują cykliczne warsztaty "Samoobrona w ambulansie"”. Ich celem jest poprawa bezpieczeństwa ratowników medycznych i przygotowanie ich na krytyczne sytuacje.

Polecany artykuł: