Podwójne zderzenie i promil we krwi
Sobotni wieczór na drogach powiatu raciborskiego nie należał to najlepszych. Tuż przed godziną 20:00 na drodze wojewódzkiej nr 416 w Żerdzinach doszło do niebezpiecznego zdarzenia, które mogło zakończyć się tragedią. Na miejsce natychmiast skierowano wszystkie służby ratunkowe, w tym policję i pogotowie. To, co zastali, było efektem skrajnej nieodpowiedzialności jednego z kierowców.
Ze wstępnych ustaleń policjantów z raciborskiej komendy wynika, że 71-letni kierujący pojazdem marki Ford, wyjeżdżając z drogi podporządkowanej, nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu. Wprost pod jego koła nadjechał 24-letni mężczyzna poruszający się motocyklem marki Honda. Siła uderzenia była na tyle duża, że motocyklista z obrażeniami nogi musiał zostać pilnie przetransportowany do szpitala.
To jednak nie był koniec dramatycznych wydarzeń. Kierowca forda, zaraz po zdarzeniu, zaczął cofać swoim pojazdem. Niestety, manewr ten zakończył się kolejną kolizją – tym razem z samochodem osobowym marki Volvo, który stał za nim. Kluczowy dla sprawy okazał się stan, w jakim 71-latek wsiadł za kierownicę. Przeprowadzone badanie stanu trzeźwości kierowcy Forda wykazało, że miał on blisko promil alkoholu w organizmie.
Policja apeluje o rozsądek na drodze
Teraz o dalszym losie nieodpowiedzialnego 71-latka zdecyduje sąd. Grozi mu nie tylko utrata prawa jazdy, ale również kara pozbawienia wolności. Mundurowi po raz kolejny zwracają się z ważnym komunikatem do wszystkich uczestników ruchu drogowego.
Polecany artykuł:
Apelujemy do kierujących o odpowiedzialność i bezwzględne przestrzeganie przepisów ruchu drogowego. Pamiętajmy, że kierowanie pojazdem po alkoholu to śmiertelne zagrożenie. Każdy, kto wsiada za kierownicę po spożyciu alkoholu, staje się potencjalnym sprawcą tragedii.
Policjanci podkreślają, że nawet najmniejsza ilość alkoholu we krwi znacząco obniża koncentrację, spowalnia reakcję i może prowadzić do podejmowania błędnych decyzji za kierownicą, co widać na przykładzie zdarzenia z Żerdzin.
