Pijana lekarka na dyżurze w Żywcu. Wydmuchała aż 3,5 promila!

2025-10-31 16:15

Skandal w szpitalu w Żywcu. Jedna z lekarek pełniła dyżur, mając w organizmie aż 3,5 promila alkoholu. Policję wezwano w środku nocy. Dyrekcja placówki wydała specjalne oświadczenie.

Pijana lekarka w szpitalu w Żywcu

i

Autor: Pexels.com

Do bulwersującego zdarzenia doszło w szpitalu w Żywcu w nocy z czwartku na piątek. To właśnie wtedy na policję wpłynęło zgłoszenie dotyczące jednej z lekarek, która miała pełnić dyżur pod wpływem alkoholu. Na miejsce przyjechali policjanci.

Żywiec. Szokujący wynik badania i interwencja policji w szpitalu

Wynik badania alkomatem okazał się szokujący. Jak poinformowała PAP rzecznik policji w Żywcu, asp. Jolanta Frydel, pierwsze badanie wskazało na bardzo wysokie stężenie alkoholu w organizmie lekarki.

- Sprawdzili stan trzeźwości lekarki. Pierwsze badanie wykazało około 3,5 promila alkoholu 

- poinformowała rzecznik.

Teraz policjanci skupią się na wyjaśnieniu, czy lekarka w takim stanie mogła narazić kogokolwiek na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia.

- Od tego będzie zależała kwalifikacja jej czynu 

- dodała asp. Frydel.

Natychmiastowa reakcja szpitala. Jest oświadczenie

Władze szpitala w Żywcu, zaraz po potwierdzeniu przez policję stanu lekarki, podjęły decyzję o zakończeniu z nią współpracy. W oficjalnym oświadczeniu szpital potwierdził incydent.

- W zawiązku z interwencją Policji w nocy z 30 na 31 października, w trakcie której potwierdzono, iż lekarka pełniąca nocny dyżur pozostawała pod wpływem alkoholu, dyrekcja Szpitala Żywiec podjęła decyzję o natychmiastowym odsunięciu lekarki od pełnienia obowiązków i jednocześnie o rozwiązaniu z nią umowy współpracy

- przekazano w oświadczeniu.

Szpital potępia zachowanie lekarki: "Godzi w kluczowe wartości"

Dyrekcja placówki nie kryje oburzenia z powodu zaistniałej sytuacji. W oświadczeniu podkreślono, że takie zachowanie jest sprzeczne z misją szpitala i etyką lekarską.

- Wyrażamy ubolewanie z zaistniałej sytuacji. Godzi ona w kluczowe wartości, którymi się na co dzień kierujemy. Bezpieczeństwo, zdrowie i komfort pacjentów są naszym najwyższym priorytetem

- przekazano.

Postawa lekarki została określona jako skrajnie nieodpowiedzialna i godząca w dobre imię całego personelu.

- Występek lekarki z całą mocą potępiamy, jako zachowanie rażąco nieodpowiedzialne i niezgodne z etyką lekarską. Traktujemy je też jako wyraz braku szacunku dla wszystkich osób pracujących w naszym szpitalu

- podkreślono.

Władze szpitala zaznaczyły również, że jest to pierwszy tego typu incydent od początku działalności placówki i do tej pory nie było żadnych sygnałów, które mogłyby wskazywać na podobne problemy.

- Od początku działalności Szpitala Żywiec nie odnotowaliśmy podobnego incydentu. Do tej pory nie zdarzyło się też, by ktokolwiek zgłosił wątpliwości o podobnym charakterze względem któregokolwiek członka personelu placówki

-poinformowano.

Szpital zadeklarował pełną gotowość do współpracy z organami ścigania w celu dokładnego wyjaśnienia wszystkich okoliczności tego skandalicznego zdarzenia.