Pasażerce autobusu ZTM bardzo nie spodobało się to, co zaobserwowała w czasie krótkiego kursu między dwoma przystankami w Sosnowcu. To, co zaobserwowała postanowiła opisać w kilku zdaniach w nadziei, że inni pasażerowie to przeczytają i wyciągną odpowiednie wnioski. Ale takiej reakcji się nie spodziewała!
"Serdecznie pozdrawiam Państwa z dwoma pieskami i dzieckiem jadącego autobusem linii 18 dnia 14.06 godz. 21:20. Państwo wsiedli na przystanku Sosnowiec Zagórze Hala sportowa, a wysiedli na przystanku Sosnowiec Zagórze Rondo Jana Pawła godz. 21:28 zostawiając po sobie syf w autobusie" - pisze na Spotted: ZTM Metropolia.
Pasażerka miała pełne prawo do oburzenia, bo zgodnie z regulaminem, zaśmiecanie autobusu, jak i przewożenie zwierząt na siedzeniach jest zabronione. Tymczasem spotkała się z bardzo nieprzychylnymi komentarzami. I to przeważnie ze strony miłośników zwierząt, którym najwyraźniej obecność psa na siedzeniu autobusu nie przeszkadza.
- Wolę psa na siedzeniu niż menela śmierdzącego z kilometra - pisze jedna z internautek.
- A ja wolę siadać na fotelu po piesku, niż na siedzeniu obszczanym przez okolicznego zula - pisze inna.
- Co złego pieski zrobili jak siedzą kulturalnie - pisze jeszcze jedna internautka.
Co ciekawe, część komentujących była zdania, że psy grzecznie siedziały na miejscach, a autobus zanieczyściły dzieci i to właśnie im oraz rodzicom należało zwrócić uwagę, a nie wylewać żale na publicznym forum.
Czy wolno przewozić psy w autobusie?
Tymczasem przepisy jasno określają, że zarówno zaśmiecanie autobusu, jak i przewożenie psów na siedzeniu jest zabronione. Mówi o tym jasno paragraf 12 punkt 3. "Zabronione jest umieszczanie bagażu lub zwierząt na miejscach przeznaczonych do siedzenia".
Co więcej paragraf 15 punkt 1 mówi: Dozwolony jest przewóz psa pod warunkiem, że zwierzę nie zachowuje się agresywnie oraz jest trzymane na smyczy i ma założony kaganiec. Pasażer przewożący psa zobowiązany jest posiadać przy sobie ważny dokument poświadczający aktualność obowiązkowych szczepień psa.