Ostatni z rodu Korfantych nie żyje. Kim był wnuk dyktatora powstań śląskich?

2025-10-30 13:46

W San Antonio zmarł Feliks Korfanty, wnuk Wojciecha Korfantego, przywódcy powstań śląskich. Miał 88 lat. Kim był ostatni potomek słynnego rodu i jak potoczyło się jego życie?

Feliks Korfanty zmarł w San Antonio

i

Autor: Piotr Molecki/ East News

Feliks Korfanty nie żyje. Odszedł ostatni z rodu

Wiadomość o śmierci Feliksa Korfantego przekazała Polska Agencja Prasowa, powołując się na Barbarę Szmatloch, historyczkę i bliską znajomą zmarłego.

Był ostatnim z rodziny – powiedziała Barbara Szmatloch.

Feliks Korfanty urodził się 28 grudnia 1936 roku w Katowicach. Jego ojciec, Zbigniew Korfanty, prowadził tam kancelarię adwokacką i zarządzał koncernem prasowym „Polonia”. Głową rodu był Wojciech Korfanty, prezes „Polonii” i przywódca powstań śląskich.

Tułaczka wojenna Feliksa Korfantego

Od 1935 roku Wojciech Korfanty przebywał na emigracji w Czechosłowacji, gdzie spotykał się z rodziną. Po powrocie do Polski w 1939 roku został osadzony w warszawskim areszcie, co powszechnie uważano za motywowane politycznie. Należał bowiem do antysanacyjnej opozycji.

Pobyt w areszcie nadwyrężył jego zdrowie. Zmarł w szpitalu w Warszawie 17 sierpnia 1939 roku. Pogrzeb w Katowicach był ostatnim momentem, gdy rodzina Korfantych była razem. Jeszcze przed wybuchem wojny, Feliks Korfanty z bratem bliźniakiem został zabrany przez matkę do Warszawy.

W pierwszych dniach niemieckiej agresji, wraz z tysiącami warszawiaków, udali się na wschód. Po zajęciu tych terenów przez Armię Czerwoną, Eugenia Korfantowa postanowiła zawrócić z synami.

My nie ocaliliśmy niczego oprócz wspomnień. Nasza tragedia rozpoczęła się wraz ze śmiercią dziadka – wspominał Feliks Korfanty.

W okupowanej Warszawie mieszkał z rodziną do lutego 1940 roku, a następnie przez Wiedeń i Rzym dotarł do Paryża, a potem do Londynu. Na pokładzie „Batorego” popłynęli do Montrealu, by w 1942 roku znaleźć się w Stanach Zjednoczonych.

Powrót ojca i wspomnienia o dziadku

Zbigniew Korfanty, służący w Polskich Siłach Zbrojnych na Zachodzie, dołączył do nich dopiero w 1949 roku. Wcześniej fałszywy donos o jego rzekomych powiązaniach z komunizmem opóźnił spotkanie z rodziną.

Historia ta została przytoczona w biografii Wojciecha Korfantego „Korfanty. Silna bestia”. Feliks Korfanty napisał do niej krótki wstęp:

Gdy Go widziałem po raz ostatni, miałem trzy lata, więc niczego nie pamiętam. Ale myśl o tym, że trzymał mnie na rękach, napawa mnie dumą i radością. Znam Dziadka doskonale z opowiadań Matki oraz Jej sióstr. Dawniej wyobrażałem Go sobie jako kochającego i serdecznego człowieka, którego zasługi zostały w rodzinnych przekazach wyolbrzymione. Dopiero kiedy po raz pierwszy przyjechałem do Polski zrozumiałem, że miałem jednak niezwykłego przodka – pisał Feliks Korfanty.

Życie Feliksa Korfantego w USA i powroty do Polski

Feliks Korfanty był zawodowym żołnierzem. Walczył w Wietnamie, stacjonował na Filipinach, w Anglii, Hiszpanii, Maroku. Po raz pierwszy odwiedził Polskę w 1989 roku, w 50. rocznicę śmierci Wojciecha Korfantego, która zbiegła się z przemianami ustrojowymi.

W czerwcu 1997 roku odebrał przyznany jego dziadkowi przez prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego Order Orła Białego i przekazał go Muzeum Śląskiemu w Katowicach. Pomimo zaawansowanego wieku, brał udział w maratonach w USA, a w 2003 roku w Biegu Korfantego w Polsce.

Po raz ostatni odwiedził Polskę w październiku 2019 roku z okazji odsłonięcia pomnika Wojciecha Korfantego w Warszawie.

Planował ponowny przyjazd, marzył by w Warszawie wziąć ślub kościelny (z Yolandą, swoją żoną miał ślub cywilny), ale wybuchła pandemia COVID i już do tego nie doszło – wspomina Barbara Szmatloch.

Śląsk Radio ESKA Google News

Feliks Korfanty zmarł 24 października 2025 roku w San Antonio.

Odeszli od nas w 2025 roku

Wspominamy znane osobistości związane z województwem śląskim

Zobaczcie galerię