W zeszłym tygodniu pisaliśmy o planach budowy wielkiego osiedla mieszkaniowego w katowickim Ochojcu. Do Urzędu Miasta Katowice wpłynął wniosek o wydanie warunków zabudowy od spółki powiązanej z Resi Capital (Cavatina).
Inwestor chce na łące przy ul. Jankego wybudować 9 budynków wielorodzinnych z powierzchnią usługowo-handlowo-biurową w parterze. Wszystkie bloki mają mierzyć powyżej 20 metrów, a najwyższy - 27. Minimalnie powstanie 792 mieszkań, maksymalnie ponad tysiąc.
Okoliczni mieszkańcy protestują przeciwko inwestycji. Ich główną obawą jest słabe skomunikowanie planowanego osiedla. Teren ma dostęp do dróg publicznych: ulic Odrodzenia, Leśnej i Jagodowej. Sęk w tym, że są to wąskie, lokalne drogi i wszystkie prowadzą do ul. Jankego. A ta już dziś jest zakorkowana.
Problem może pogłębić inwestycja PKP PLK, które pracują nad budową przystanku kolejowego m.in. w Ochojcu. Zgodnie z planem, pierwsze pociągi zaczną tamtędy kursować już w grudniu. W praktyce oznacza to, że kierowcy na ul. Jankego będą czekać na przejazd na rogatkach. W przyszłości ma tam powstać przejazd bezkolizyjny, ale jego budowę przewidziano w kolejnych latach.
Dzięki interwencji radnych Adama Lejmana-Gąski i Dawida Kamińskiego doszło do spotkania mieszkańców z przedstawicielami inwestora: Rafałem Malarzem z rady nadzorczej Resi Capital oraz Piotrem Jasińskim, architektem. Przedstawili oni plany na skomunikowanie osiedla, choć są one - delikatnie mówiąc - niejasne.
Przez środek osiedla pobiegnie linia tramwajowa. Bez przystanku
Z mapy, która została wyświetlona na spotkaniu wynika, że osiedle będzie przecinać planowana linia tramwajowa do Kostuchny. Nie będzie tam jednak przystanku tramwajowego. Koncepcja inwestora zakłada też, że wzdłuż torów kolejowych pobiegnie nowa droga, łącząca ul. Jankego z drogą wzdłuż tramwaju na południe.
Problem w tym, że jak na razie nie wbito ani jednej łopaty pod budowę linii tramwajowej. A co dopiero, gdy mowa o drodze biegnącej wzdłuż tramwaju.
Droga wzdłuż tramwaju powstanie dopiero po 2030
Zadanie pt. "Rozbudowa układu drogowego wraz z budową linii tramwajowej od Pętli Brynów do planowanej Pętli Kostuchna" jest aktualnie na etapie opracowania dokumentacji projektowej. A procedury znacznie przedłuża GDOŚ, która ciągle odkłada w czasie wydanie decyzji środowiskowej. Kolejny, wyznaczony termin to 30 czerwca, czyli już za kilka dni.
Ale nawet, gdy GDOŚ wreszcie rozpatrzy sprawę, w pierwszej kolejności trzeba będzie zakończyć projekt, później zorganizować przetarg, wyłonić wykonawcę... To wszystko potrwa dobre kilkanaście/kilkadziesiąt miesięcy.
Ponadto miasto nie planuje budowy drogi równocześnie z budową linii tramwajowej. Realizacja zadania jest przewidziana w dwóch etapach i będzie uzależniona od sytuacji finansowej miasta.
W pierwszej kolejności, zakłada się budowę torowiska i ścieżki rowerowej wraz z niezbędną infrastrukturą dla funkcjonowania linii tramwajowej na długości od pętli tramwajowej „Brynów” w rejonie ul. Kościuszki i Rzepakowej do nowoprojektowanej pętli tramwajowej „Kostuchna” przy ul. Bażantów w ramach zadania pn.: „Katowicki System Zintegrowanych Węzłów Przesiadkowych – węzeł „Kostuchna”. Dopiero II etap zakłada budowę układu drogowego - wyjaśnia Sandra Hajduk, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Katowice.
Wedle zapowiedzi prezydenta Marcina Krupy, droga ta nie powstanie do 2030 roku. Co więcej, katowiccy urzędnicy o pomyśle na budowę łącznika między ul. Jankego a drogą wzdłuż tramwaju nie słyszeli.
Pytania mnożą się więc same. Kiedy miałaby się rozpocząć budowa osiedla? Co, jeśli osiedle powstanie wcześniej niż droga wzdłuż tramwaju? Czy inwestor rozpatruje jakiekolwiek alternatywne koncepcje skomunikowania osiedla?
Powyższe pytania przesłaliśmy do przedstawiciela inwestora. Gdy tylko otrzymamy odpowiedzi, niezwłocznie je opublikujemy.
Nawiasem mówiąc to nie pierwszy raz, gdy w Katowicach inwestor planuje komunikację osiedla wokół drogi, której nie ma. Ostatnio wojewoda śląski unieważnił uchwałę Rady Miasta Katowice ws. "lex deweloper" w Burowcu argumentując, że planowane osiedle nie ma dostępu do drogi publicznej. Tymczasem katowicki urząd uzgodnił inwestorowi koncepcję, biorąc pod uwagę drogę dojazdową przez sąsiednie osiedle Mieszkanie +. Czyli drogę, która jeszcze nie istnieje. Sprawą zajmuje się teraz WSA w Gliwicach.