Pomysł budowy sztucznej rzeki i woliery dla ptaków w Parku Kościuszki już na starcie wzbudził sprzeciw sporej grupy mieszkańców. Rada Dzielnicy Śródmieście wydała negatywną opinię na temat projektu, zwracając uwagę na brak "kosztów ukrytych". A to m.in. przybliżony, roczny koszt utrzymania cieku.
W krytycznym tonie na temat inwestycji wypowiedziało się także stowarzyszenie Mieszkańcy dla Katowic. W zamian społecznicy zaproponowali, by środki przeznaczyć na na remont rozsypujących się ścieżek i dogęszczenie parku od strony autostrady.
W tej sprawie zorganizowano petycję. W marcu ruszyła zbiórka podpisów. W przeciągu niecałych dwóch miesięcy udało się zebrać prawie 4 tys. podpisów. Końcem kwietnia dokumenty trafiły w ręce wiceprezydenta Mariusza Skiby. W połowie sierpnia do Mieszkańców dla Katowic wróciła odpowiedź ze strony miasta.
Na wszystkie remonty Katowice nie mają pieniędzy. Ale z pomysłu na sztuczną rzekę miasto nie wycofało się jednoznacznie
Na wstępie sekretarz Miasta Katowice Maciej Stachura podkreślił, że w Katowicach funkcjonuje szereg inicjatyw związanych z zazielenianiem miasta (m.in. Zielony Budżet, Zielona Warszawska). Park Kościuszki określił jako "jedno z najważniejszych zielonych miejsc na mapie Katowic". Dodał, że w ostatnich latach zrealizowano w nim szereg działań pielęgnacyjnych. Następnie przeszedł do inwestycji, które tam zaplanowano.
Zgodnie z wolą mieszkańców, w Parku Kościuszki zostanie nasadzonych ok. 150 drzew, z czego spora część znajdzie się w pobliżu autostrady A4. Ponadto miasto planuje modernizację Kościoła św. Michała, na co udało się pozyskać 3,5 mln zł. Przy świątyni zostanie wykonana mała retencja, z kolei przy Małym Stawie pojawią się nowe nasadzenia.
"Pomimo dużej liczby podjętych działań Park Kościuszki wymaga dalszych prac inwestycyjno-remontowych. Biorąc jednak pod uwagę fakt, że zmiany wprowadzone przez tzw. Polski Ład, które tylko w zeszłym roku uszczupliły budżet Katowic o prawie 300 mln zł, realizacja nowych zamierzeń inwestycyjnych będzie możliwa w przypadku pozyskania środków na kompleksową rewitalizację parku. Inwestycje o które Państwo pytają - obecnie nie znajdują się w budżecie miasta" - kończy Stachura.
Czy odpowiedź miasta jest satysfakcjonująca dla autorów petycji?
Liczyliśmy na bardziej jasną i merytoryczną odpowiedz, niestety odpowiedź jest, jak jest. Aczkolwiek pewne postulaty zostały uwzględnione np. nasadzenia od strony autostrady. Podtrzymujemy nasze zdanie, że środki powinny być przeznaczone na remont istniejącej infrastruktury, a dopiero później można myśleć o innych inwestycjach. Ale z pewnością nie o budowie sztucznej rzeki, lecz na przykład o szalecie z prawdziwego zdarzenia - mówi Agnieszka Wojdowska ze stowarzyszenia Mieszkańcy dla Katowic.