Złodziej ukradł pół miliona metodą na koło

i

Autor: Pixaby

Kryminalne

Obywatel Gruzji ukradł pół miliona złotych. Wykorzystał do tego metodę na "koło"

Obywatel Gruzji wykorzystując metodę "na koło" okradł mieszkankę Katowic. Mężczyzna przywłaszczył torbę z zawartością 500 tysięcy złotych. Po zdarzeniu opuścił Polskę. W końcu złodziej został zatrzymany w województwie Mazowieckim.

Gruzin okradł katowiczankę metodą "na koło". Przywłaszczył pół miliona

Do zdarzenia doszło w marcu 2023 roku, kiedy to 41-letnia mieszkanka Katowic pobrała z banku znaczną sumę pieniędzy i wracała z gotówką samochodem do domu. W trakcie jazdy dostrzegła, że ma prawdopodobnie przebitą oponę, w związku z czym zatrzymała się i wysiadła, by sprawdzić, co się stało. Okazało się, że ktoś przebił jej dwie opony. Gdy kobieta wróciła do samochodu, zorientowała się, że z samochodu zniknęła torba z zawartością 500 tysięcy złotych.

Sprawą zajęli się mysłowiccy policjanci, którzy ze względu na brak kluczowych dowodów, rozpoczęli żmudną pracę. Mundurowi przeglądali nagrania z okolicznych monitoringów, przesłuchiwali potencjalnych świadków zdarzenia oraz analizowali zgromadzone dane. W wyniku tych działań udało się ustalić prawdopodobnego sprawcę, jednak 32-letni obywatel Gruzji po zdarzeniu wyjechał do swojej ojczyzny. Policjanci nie odpuszczali i cały czas próbowali namierzyć złodzieja.

Kilka dni temu, na podstawie uzyskanej informacji, udali się do jednej z podwarszawskich miejscowości, gdzie w wyznaczonym mieszkaniu zatrzymali 32-latka. Stróże prawa doprowadzili go do mysłowickiej prokuratury, gdzie usłyszał zarzut kradzieży pół miliona złotych. Prokurator wnioskował o zastosowanie wobec 32-latka tymczasowego aresztu. Obecnie mężczyzna przebywa w areszcie. Grozi mu do 10 lat więzienia.

Apelujemy o ostrożność! Przestępcy wykorzystujący metodę na tzw. koło działają z reguły w okolicach banków, galerii handlowych czy bankomatów. Wybierają najczęściej droższe samochody, następnie przebijają w nich opony, lub zostawiają specjalny kolec, a następnie obserwują kierowcę, gdy ten odjeżdża. Kierowca najczęściej dopiero po chwili orientuje się, że "złapał gumę" i zatrzymuje się, by sprawdzić co dokładnie się stało. To właśnie wtedy do samochodu podbiegają złodzieje, którzy z jego wnętrza zabierają wartościowe przedmioty a później znikają z łupem - apelują policjanci.