Pożar bloku w Jaworznie
Do pożaru doszło 1 stycznia około godz. 22w Jaworznie przy ul. Olszewskiego. Na miejsce jako pierwsi przyjechali policjanci z jaworznickiej drogówki. Pożar wybuchł w w mieszkaniu na drugim piętrze bloku. Z klatki schodowej wydobywał się już gęsty dym, który utrudniał wejście do budynku. Policjanci mimo to ruszyli na pomoc. Weszli do zadymionego budynku i wyprowadzili z klatki schodowej 93-letniego mężczyznę, który chciał wrócić do palącego się mieszkania, by ratować żonę, która została w środku. Mężczyzna miał objawy zatrucia tlenkiem węgla. Od razu udzielono mu pierwszej pomocy.
Następnie policjanci przystąpili do ewakuacji mieszkańców z parteru i 1 piętra. W trakcie akcji ratunkowej, z uwagi na ogromne zadymienie konieczna była ewakuacja wszystkich osób z budynku - informuje jaworznicka policja.
Z budynku łącznie ewakuowano około 100 mieszkańców, spośród których 4 osoby wymagały hospitalizacji. Do szpitala trafiła m.in. dwójka dzieci oraz 77-letnia kobieta, która miała silnie poparzone kończyny dolne oraz doznała silnego zatrucia tlenkiem węgla. Jak informuje jaworznicka policja, jej stan jest ciężki.
Reszcie osób hospitalizowanych nie zagraża żadne niebezpieczeństwo. Na miejscu pożaru, pod nadzorem obecnego prokuratora z Prokuratury Rejonowej w Jaworznie pracowali jaworzniccy śledczy, którzy wyjaśniają teraz przyczyny i okoliczności tego poważnego zdarzenia. Na ten moment nie wiadomo, jak doszło do pożaru.