Dron przy lokalu Ari Kebab. Doszło tam do "śmierdzącego" incydentu
W środę, 3 września, tuż po godzinie 22:20 mieszkańcy Bytomia mogli zaobserwować nietypowe zdarzenie w rejonie ulicy Nickla 12, tuż przy lokalu Ari Kebab. Nad wejściem przez dłuższy czas - według relacji pracowników - latał dron, z którego następnie zrzucono worek z substancją o silnym, nieprzyjemnym zapachu.
Jak relacjonują pracownicy lokalu, worek spadł tuż obok szefa restauracji. – Tylko szczęście sprawiło, że nikomu nic się nie stało – podkreślili w poście zamieszczonym w mediach społecznościowych.
Zawartość worka nie była jednak niebezpieczna dla zdrowia, choć jej zapach był wyjątkowo uciążliwy. – Od rana staramy się go zneutralizować, by nie uprzykrzał życia ani nam, ani sąsiadującym lokalom, ani mieszkańcom pobliskich bloków – dodali pracownicy.
Na miejsce natychmiast wezwano policję oraz straż pożarną. – Potwierdzam, że zostaliśmy wezwani do takiego zgłoszenia. Według relacji świadków dron miał zrzucić worek z nieznaną substancją. Na miejsce wezwano również straż pożarną – mówi Paulina Gnietko, rzecznik prasowa Komendy Miejskiej Policji w Bytomiu.
Rzecznik Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Bytomiu, Szymon Michalski, poinformował, że strażacy zostali wezwani do „reklamówki porzuconej na zieleńcu”, z której miał wydobywać się drażniący zapach. – Nie stwierdzono obecności szkodliwych substancji. Działania polegały na wykonaniu pomiarów i nie wykazały zagrożenia dla życia ani zdrowia” – powiedział Michalski. Do zdarzenia zadysponowano jeden zastęp straży pożarnej.
Pracownicy Ari Kebab zapewniają, że sprawa została zgłoszona i mają nadzieję na ustalenie sprawców incydentu. – Dziękujemy wszystkim za wyrozumiałość i wsparcie – dodali w swoim komunikacie.
