Nie żyje ks. Paweł Pilśniak. Zmarł tragicznie
W piątek, 28 czerwca diecezja gliwicka przekazała tragiczne wieści. W wieku niespełna 26 lat zmarł ksiądz Paweł Pilśniak. Duchowny przyjął święcenia kapłańskie zaledwie rok temu.
Z przykrością zawiadamiamy, że w dniu 27 czerwca br. zginął śmiercią tragiczną kapłan Diecezji Gliwickiej, ks. Paweł Pilśniak. Do wypadku doszło podczas górskiej wyprawy - informuje diecezja.
Przyczyny i okoliczności tego tragicznego zdarzenia są aktualnie wyjaśniane przez służby. Na razie nie jest znana data pogrzebu. Informacje o ceremonii w najbliższym czasie przekaże diecezja gliwicka.
Kapłan posługiwał w parafii Nawrócenia św. Pawła w Pyskowicach. W piątek wieczorem w parafii sprawowana była msza św. w intencji zmarłego ks. Pilśniaka.
Pod postem Diecezji Gliwickiej nie zabrakło pożegnalnych wpisów.
"Najlepszy kapłan młodzieży, dzięki niemu mój syn został ministrantem. Naprawdę wielka strata wspaniały człowiek był.... Wieczny odpoczynek racz Mu dać Panie", "Taki cudowny ksiądz z super podejściem do dzieci, z ogromną empatią a spowiedź święta u księdza Pawła była plastrem na duszę, łza w oku się kręci... Będę go zawsze wspominać ciepło w swoim sercu. Niewyobrażalna tragedia, dzieci płaczą za ich kochanym księdzem" - czytamy w komentarzach.
Kim był ks. Paweł Pilśniak?
Ksiądz Paweł Pilśniak urodził się 11 października 1998 r. w Gliwicach. Pochodzi z parafii Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła w Gliwicach. Ukończył V Liceum Ogólnokształcące im. Andrzeja Struga w Gliwicach. Jak podaje "Gość Niedzielny", od trzeciej klasy szkoły podstawowej był ministrantem. Święcenia kapłańskie przyjął 27 maja 2023 r. z rąk bp. Sławomira Odera.
Listen on Spreaker.Zapytany przed święceniami o swoją ulubioną postać biblijną wskazał na Maryję, bo "jest najpiękniejsza, a zarazem najczystsza". Kapłaństwo było dla niego "wielkim i niezasłużonym darem, zadaniem, a przede wszystkim misterium Bożej miłości". Interesował się sportem i fotografią. Na motto życia z okazji święceń wybrał cytat z Pisma Świętego: "Nie bójcie się!" (Mt 14,27b) - informuje "Gość Niedzielny".