Kierowca ciężarówki z Iranu utknął pod Częstochową

i

Autor: zrzutka.pl

Nie będzie nowej ciężarówki dla kierowcy z Iranu? Salon wycofał się ze sprzedaży. Dlaczego?

2019-12-20 13:21

Niespodziewane komplikacje przy zakupie nowej ciężarówki dla irańskiego kierowcy, który utknął w Koziegłowach pod Częstochową. Przypomnijmy, że na pomoc Fardinowi ruszyli polscy kierowcy ciężarówek, mechanicy, okoliczni mieszkańcy, a nawet firmy transportowe. Zorganizowano zbiórkę pieniędzy i udało się zebrać aż 250 tysięcy złotych. Nowa ciężarówka została już nawet kupiona, ale transakcja została odwołana. Wszystko przez embargo. Co teraz? Jest plan awaryjny. Sprawa stała się tak medialna, że historię Fardina opisała stacja BBC.

Kierowca z Iranu nie dostanie nowej ciężarówki? Wszystko przez embargo

Zaskakujący zwrot akcji w sprawie irańskiego kierowcy ciężarówki. Przypomnijmy, że Fardin kilkanaście dni temu utknął na DK1 w Koziegłowach pod Częstochową. Jechał do Czech, żeby załadować ciężarówkę rodzynkami i wrócić do kraju, ale jego stary amerykański International odmówił posłuszeństwa. Awaria była na tyle poważna, że jedynym rozsądnym wyjściem był zakup nowego pojazdu. W pomoc dla Irańczyka zaangażowali się polscy kierowcy ciężarówek, okoliczni mieszkańcy, mechanicy, firmy transportowe i wiele innych instytucji. Zorganizowano nawet zbiórkę na zakup nowego ciągnika dla Fardina.

W ciągu kilku dni zebrano 250 tysięcy złotych. Za tę kwotę organizatorzy zbiórki postanowili kupić DAF-a XF 460 z 2017 roku. Dealerem tej marki jest grupa DBK, która ostatecznie musiała wycofać się z transakcji.

- Grupa DBK która od początku nam pomagała dostała oficjalny zakaz sprzedaży auta, pod groźbą że jeśli je sprzedadzą stracą autoryzacje DAFa...
Sprawa zrobiła się medialna, może ktoś gdzieś zadał za daleko jedno pytanie i centrala się wystraszyła gdyż płacili już karę za dostarczenie przez europejskich dealerów 63 nowych aut dla kontrahentów z Iranu. - czytamy na oficjalnym fanpejdżu, na którym prowadzona jest pomoc dla Fardina.

Co dalej z irańskim kierowcą?

Organizatorzy zbiórki nie zamierzają się poddawać i już uruchomili plan awaryjny. Skontaktowali się z inną firmą, która już wyraziła zgodę na sprzedaż ciągnika Fardinowi.

- Czekamy tylko na informacje z jakim rabatem. Co jak gdzie jakiego... o tym później jak już auto z kluczykami będzie w jego rękach! Trzymamy tylko kciuki - napisali organizatorzy zbiórki.

Co ciekawe sprawą Fardina Kazemi zainteresowali się dziennikarze stacji BBC, którzy opisali historię Irańczyka.