Kierowcy cofają pod prąd na autostradzie A4 w Katowicach
To się nie mieści w głowie co wyprawiają niektórzy kierowcy. W sieci pojawił się filmik, na którym widać niebezpieczne manewry cofania na zjeździe z autostrady A4 w Katowicach. Wygląda to w ten sposób, że kierowcy, którzy jadą autostradą A4 w kierunku Wrocławia w pewnym momencie hamują i zatrzymują się w rejonie pasa technicznego na wysokości ulicy Wita Stwosza. To jednak nie wszystko. Kierowcy ustawiają się na wysokości wjazdu na autostradę, wrzucają wsteczny i... cofają pod prąd. Chcą tym samym skrócić sobie drogę do ulicy Wita Stwosza. Zobaczcie to na filmie.
Takie zachowanie kierowców w tym miejscu jest niezwykle niebezpieczne. To bezprecedensowe zjawisko nagrał i wrzucił do sieci jeden z kierowców. Tylko podczas tego nieco ponad dwuminutowego nagrania możemy zaobserwować cztery samochody, które w ten sposób wjeżdżają tyłem pod prąd.
Jednak najbardziej bezczelny jest kierowca, który nie zrezygnował z niebezpiecznego manewru, nawet gdy drogę zablokowała mu nagrywająca całe zajście. Mało tego, wysiadł z samochodu spytał "czemu nie jedziemy?". To jednak nie wszystko. Na filmie słyszymy jak mężczyzna mówi:
Ja chcę wjechać pod prąd, rozumiemy się? Bądźmy ludźmi.
Taka postawa kierowcy oraz jego słowa dosłownie wywołują opad wszystkich kończyn. Niektórzy nie mają za grosz wyobraźni i na dodatek są leniwi, bo zjazdów z autostrady A4 blisko Katowic jest przecież pod dostatkiem.
Jak widać, niektórzy czują się jednak bezkarni. Może dotkliwy mandat byłby w stanie zmienić ich sposób myślenia?