W Świętochłowicach znaleziono nastolatka w stanie hipotermii
W niedzielny poranek 24 listopada policyjny patrol ze świętochłowickiej komendy zauważył coś nietypowego w zaspie śniegu. Miało to miejsce podczas patrolowania ul. Uroczysko w Świętochłowicach. Jak się okazało, w zaspie leżał nastolatek. Policjanci sierż. szt. Dawid Michalik i sierż. szt. Seweryn Ogrocki natychmiast do niego podbiegli i udzielili mu pierwszej pomocy. Chłopiec był przytomny.
- W pewnym momencie zauważyli leżącego w śniegu młodego mężczyznę. Natychmiast podbiegli i gdy okazało się, że jest przytomny, udzielili mu pierwszej pomocy. Wezwali zespół ratownictwa medycznego, umieścili nastolatka w radiowozie i podali mu ciepły napój - relacjonują policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Świętochłowicach.
Szybko ustalono, że odnaleziony chłopiec to 16-latek, którego zaginięcie zgłoszono dzień wcześniej w Bytomiu. Nastolatek wracał autobusem z Katowic i wysiadł na przystanku znajdującym się przy Drogowej Trasie Średnicowej. Dalej trasę pokonywał, idąc poboczem przy DTŚ.
Jak informują policjanci, w pewnym momencie nastolatek osunął się ze skarpy i najprawdopodobniej stracił przytomność. Całą noc spędził leżąc w zaspie śniegu.
Wezwany na miejsce zespół pogotowia ratunkowego stwierdził, że 16-latek znajduje się w stanie hipotermii. W stanie, który już nie zagrażał jego życiu, trafił do szpitala, gdzie otrzymał dalszą specjalistyczną pomoc.
Polecany artykuł:
Policjanci apelują: Gdy temperatura spada reagujmy
Każdego roku, kiedy temperatury spadają poniżej zera, policjanci zwracają się z apelem, aby nie być obojętnym na czyjąś krzywdę. Dramatyczne zdarzenie ze Świętochłowic może stanowić przykład dla nas wszystkich.
Reagujmy, jeśli widzimy kogoś, kto jest narażony na wychłodzenie organizmu. Wystarczy tylko jeden telefon pod numer 112 lub 997, aby by uchronić kogoś od wychłodzenia i uratować jego życie. Na wychłodzenie szczególnie narażone są osoby starsze, bezdomne oraz nietrzeźwe, które przebywają na zewnątrz.