Napaść seksualna w kopalni. Bił górnika członkiem po twarzy
O tej bulwersującej sprawie od kilku dni huczy całe środowisko. Sprawa poruszyła mieszkańców i całych górników. Chodzi o napaść seksualną na jednego z pracowników kopalni Chwałowice w Rybniku. Według informacji podanych przez "Super Express", górnik został zaatakowany pod ziemią. Osaczyło go dwóch mężczyzn: jeden go przytrzymywał, a drugi miał "bić członkiem po twarzy".
Kiedy ta informacja wyszła na jaw, w sieci zawrzało. A to nie koniec całej sprawy. Jak podaje portal Rybnik.com.pl. Do podobnych praktyk jak w Chwałowicach miało też dochodzić w innych kopalniach, m.in. w kopalni Bielszowice w Rudzie Śląskiej.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Katowice: Spięcie kierowcy seicento z pieszym. Potrącił go na przejściu! O co poszło? [WIDEO]
Napastnik z Chwałowic został przeniesiony do innego zakładu
Skandaliczne praktyki w kopalni Chwałowice trafiły pod lupę władz PGG. Sprawa trafiła do komisji antymobbingowej, która przesłuchała osoby biorące udział w zdarzeniu. Sprawa jest wyjaśniana, ale jak podaje "Super Express", sprawca napaści został... przeniesiony do innego zakładu - ruchu kopalni.
Sprawa odbiła się szerokim echem. Do mediów zgłaszają się kolejni górnicy, którzy byli świadkami bulwersujących zachowań pod ziemią.
- O ile na Chwałowicach coś się ruszyło, o tyle sam nie raz byłem świadkiem, a nawet raz nawet stałem się ofiarą idiotycznej zabawy na KWK Bielszowicach, przy czym cała sprawa została zamieciona pod dywan. Oczywiście reszta załogi nie ma problemu z tym, bo to przecież „dobra zabawa”. Za przykład podam oblewanie się moczem – pisze górnik z Bielszowic w korespondencji do redakcji Rybnik.com.pl.
Sprawą z Chwałowic zajmują się już odpowiednie organy. Nieoficjalnie mówi się o tym, że mogło doszło do "naruszenia godności osobistej pracownika". Czy doszło również do "naruszenia nietykalności cielesnej"? To będzie sprawdzane.
CZYTAJ WIĘCEJ: Katowice: Spięcie kierowcy seicento z pieszym. Potrącił go na przejściu! O co poszło? [WIDEO]