Pierwszy raz do kradzieży doszło w sierpniu ubiegłego roku. Zabrzanka ukradła biżuterię, co nie umknęło uwadze gospodarzy. Jednak nie podejrzewali kobiety, w końcu była ich dobrą znajomą. Stwierdzili, ze bużuteria musiała się gdzieś zapodziać.
43-latka postanowiła iść za ciosem. Pół roku później znów ukradła biżuterię. Łączna wartość skradzionych przedmiotów wyniosła 12 tys. zł, więc znajomi uznali, że tak tego zostawić nie można. Zgłosili sprawę na policję, a ta odkryła, że złodziejem jest ich znajoma.
Mundurowi przesłuchali 43-latkę. Kobieta usłyszała zarzut i przyznała się do winy. Za kradzież grozi jej kara do 5 lat pozbawienia wolności. Na szczęście część skradzionej biżuterii udało się odzyskać.