Funkcjonariusze Śląskiego Oddziału Straży Granicznej nie zwalniają tempa. W ramach rutynowych kontroli legalności pobytu cudzoziemców tylko w ostatnich dniach zatrzymano łącznie 21 osób. Działania prowadzone od 8 września objęły obywateli z najdalszych zakątków globu.
Wśród zatrzymanych znaleźli się obywatele Filipin, Gruzji, Sri Lanki, Bangladeszu, Korei Południowej, Turkmenistanu, Rosji, Kolumbii, Tunezji i Uzbekistanu. Jak informuje Straż Graniczna, w grupie tej była jedna kobieta - 43-letnia obywatelka Sri Lanki - oraz mężczyźni w wieku od 21 do 62 lat.
Zatrzymania i deportacje na Śląsku. Oto powody
Dlaczego tak wiele osób zostało zatrzymanych? Jak wynika z informacji przekazanych przez śląski oddział straży granicznej, powody w większości przypadków były podobne. Cudzoziemcy albo przebywali w Polsce w celu innym, niż deklarowali podczas ubiegania się o pozwolenie na pobyt, albo po prostu nie posiadali ważnej wizy lub innego dokumentu, który uprawniałby ich do legalnego przebywania na terenie naszego kraju.
Konsekwencje dla wszystkich zatrzymanych są poważne. Każdy z nich otrzymał decyzję zobowiązującą do powrotu do kraju pochodzenia.
Polecany artykuł:
Wszyscy otrzymali decyzje zobowiązujące ich do powrotu w terminie od 10 do 30 dni, z jednoczesnym zakazem ponownego wjazdu na terytorium państw strefy Schengen na okres od 6 miesięcy do 3 lat - informują służby.
Prawie 1400 osób z nakazem wyjazdu. To bilans od początku roku
Ostatnie zatrzymania to tylko część szerszych działań prowadzonych przez śląskich pograniczników. Statystyki od początku roku robią wrażenie i pokazują skalę zjawiska.
Funkcjonariusze Śląskiego Oddziału Straży Granicznej od początku roku przeprowadzili 1432 kontrole legalności pobytu w ramach których skontrolowali 3713 obcokrajowców.
Z tej liczby aż 1381 obcokrajowców otrzymało decyzje, które nakazują im opuszczenie terytorium Rzeczypospolitej Polskiej oraz innych państw Strefy Schengen. To pokazuje, że kontrole legalności pobytu cudzoziemców są jednym z priorytetowych zadań formacji.
