Rodzina pięcioraczków z Horyńca

i

Autor: Instagram/@rodzinaclarke

Dzień Wcześniaka

Mama pięcioraczków z Horyńca o wydłużeniu urlopu macierzyńskiego: "Wcześniaki potrzebują ogromu pracy"

2024-11-16 18:16

Światowy Dzień Wcześniaka przypada 17 listopada. Mama pięcioraczków z Horyńca, Dominika Clarke, udzieliła wywiadu serwisowi mjakmama24.pl, w którym przekonuje o konieczności ustawowego wydłużenia urlopu macierzyńskiego dla rodziców wcześniaków.

Dominika i Vincent Clarke z Horyńca na Podkarpaciu 12 lutego 2023 r. powitali na świecie pięcioraczki. Dwóch chłopców Charles Patrick, Henry James i trzy dziewczynki Elisabeth May, Evangeline Rose oraz Arianna Daisy są wcześniakami. Dzisiaj, za sprawą mediów społecznościowych, to prawdopodobnie najbardziej popularna rodzina z wcześniakami na świecie.

Rodzina Clarke z Horyńca się wyprowadziła i obecnie mieszka w Tajlandii, gdzie dzieci są pod stałą i troskliwą opieką specjalistów, gdyż wymagają rehabilitacji. Mama pięcioraczków śledzi wszelkie doniesienia z Polski dotyczące opieki nad wcześniakami, w tym propozycji wydłużenia urlopu macierzyńskiego. Udzieliła ekskluzywnego wywiadu serwisowi mjakmama24.pl

Argumenty za wydłużeniem urlopu macierzyńskiego dla rodziców wcześniaków

Mama pięcioraczków z Horyńca jest zdecydowaną zwolenniczką wydłużenia urlopu macierzyńskiego dla rodziców wcześniaków. Nawet sama podpisywała petycję w tej sprawie. Na własnym przykładzie przekonała się, ile pracy czeka mamę i ojca takiego wcześniaka. Co więcej, ta praca nie kończy się po zakończeniu urlopu.

To jest czas, w którym rodzice muszą być przy dziecku, a jednocześnie nie mogą być z tym dzieckiem w takim sensie jak rodzice dzieci urodzonych o czasie. Jeżeli dziecko przebywa - tak jak na przykład Czaruś - 7 miesięcy w szpitalu, to potem tego urlopu macierzyńskiego praktycznie niewiele zostaje. Wcześniaki potrzebują ogromu pracy, wizyt, rehabilitacji i myślę, że to jest ważne, żeby było to wsparcie w postaci urlopu macierzyńskiego

- mówi Dominika Clarke.

Osoby, które na co dzień śledzą życie rodziny Clarke za pośrednictwem mediów społecznościowych, najczęściej pytają o zdrowie Charlesa Patricka, czyli Czarusia. Wiedzą, że to on przy urodzeniu miał największe problemy, stąd powtarzające się pytania o rokowania, czy będzie chodził, czy będzie jadł.

Nie jesteśmy w stanie odpowiedzieć na to, bo nikt tego nie wie. Pojechaliśmy na konsultację, zaproponowano nam taki program szkoleń, w którym ja uczę się pewnych rzeczy, tego jak uciskać konkretne punkty na ciele, jak stosować sensorykę. Jeździmy do Bangkoku na te szkolenia, później tutaj na miejscu będziemy kontynuować terapię z naszymi rehabilitantami i lekarzami. Nie będzie wówczas potrzeby, aby jeździć aż do Bangkoku 

- mówi Dominika Clarke w wywiadzie dla mjakmama24.pl

Rehabilitacji wymagają także pozostałe dzieci. 

Najbardziej potrzebuje go Evie, która ma bardzo duże napięcie mięśniowe, potrzebuje tak samo dużo ćwiczeń jak Czaruś

- dodaje mama pięcioraczków z Horyńca.

Dominika Clarke ma dla rodziców wcześniaków gotowe przesłanie, które w jej życiu bardzo się sprawdza.

"Brać tyle, ile jesteśmy jednego dnia w stanie udźwignąć, załatwić, przejść a tym, co będzie kolejnego martwić się dopiero następnego dnia. U nas z wcześniakami tak jest, że trzeba iść powolutku, nie zawsze to tempo czy jakiekolwiek poprawy są widoczne od razu" - mówi mama pięciorga wcześniaków.

Gry i zabawy naszego dzieciństwa. Pamiętasz je?

Pytanie 1 z 10
Co jest potrzebne do gry w klasy?